Prawa autorskie

Wszystkie zdjęcia zamieszczone w tym blogu są mojego autorstwa i stanowią moją własność.Jeśli jest inaczej-wyraźnie informuję o tym.Proszę nie kopiować ich i nie rozpowszechniać bez mojej zgody.Dziękuję.

niedziela, 13 maja 2012

"Przekręcony" sweterek

Z takiej bawełny Aniluxu (100g/280m ) i akrylu z moherem (90% akryl,10% moher ,50g )
powstał taki kusy sweterek z przekręconym przodem.


Zobaczyłam taki w sklepie z wełną i mi się spodobał,przyda się latem na koszulkę a zimą na golf.



Zużyłam prawie po dwa motki bawełny i akrylu,zostały mi niewielkie resztki z obu włóczek.


Robótka błyskawiczna,na drutach nr 4,5 (muszę sadło w ryzach trzymać :)))


Ciuszek luzacki tak jak lubię.Wzór najprostszy z możliwych,brzegi francuzem,ażur :
1 rz.-1 narzut, 1 o.zdjąć bez przerabiania,następne przerobić na prawo,przeciągnąć przez zdjęte
2 i 3 rz.-oczka prawe.
Sweterek nie jest blokowany ,rzuciłam go tylko na dywan w celu rozpłaszczenia z lekka do zdjęcia :)))

Był już ze trzy dni temu zrobiony i gotowy do pokazania ale internet jak duch pojawia się i znika działając mi wybitnie na nerwy.

W celu uspokojenia nerwów ale nie tylko naturalnie,wybrałam się dzisiaj do Bochum odwiedzić dawno nie widzianą przyjaciółkę.Poznałyśmy się gdy po raz pierwszy przyjechałam do Niemiec i jakoś tak przypadłyśmy sobie do gustu. Mimo moich ogromnych wówczas trudności językowych  nie miałyśmy większych problemów z porozumiewaniem się ,najczęściej plotkując na  korytarzu :)))Nie widziałyśmy się ze cztery lata,może nawet pięć,z rzadka też do siebie telefonowałyśmy .Dzisiejsze spotkanie sprawiło nam obu niesamowicie dużo radości i najfajniejsze jest to,że było tak jakbyśmy się widziały niedawno ,natychmiast odnajdując dawną nić porozumienia i sympatii.To była naprawdę udana niedziela.
Wygrzewając się na słoneczku w jej pięknym ogrodzie usiłowałyśmy sobie zdjęcie zrobić przy pomocy samowyzwalacza w telefonie.Niestety ten nie bardzo chciał współpracować i oprócz kupy śmiechu niewiele z tego wyszło:)))Babcie należało wiec nieco zamaskować:)))

A  przy okazji przetestowałam auto przed dalszą podróżą:))

Bardzo Wam dziękuję za pozytywną ocenę mojej tuniki i oponki :)))Oponki znów nieco ubyło ale o tym innym razem jak mi się znów internet włączy.
Elusiek-mam pomysł i już nawet zaczęłam go realizować.

Dobrej nocki:)))

9 komentarzy:

  1. Fajny i efektowny! :)
    Ale Ty laska jesteś!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ależ udany ten sweterek przekręcony. Machnę sobie taki sam, znaczy podobny:)Pozwolisz? Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super pomysł na sweterek :-)
    Też bym taki chciała gdyby nie moje oponki :-)
    Wyglądasz super w nim i kolor cudny.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie jest tak się spotkać z przyjaciółką:)) zwłąszcza po takim czasie, a to fiołkowe wdzianko jest rewelacyjne normalnie chyba sobie takie cuś machnę:)) pozdrawiam Viola

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ładny sweterek. Wspaniale w nim wyglądasz.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja bym powiedziała, że to nie sweterek, tylko takie zapięte na stałe bolerko. Super jest! Ładnie Ci w tym kolorze i kompozycja włóczek pomysłowa. Szkoda, że zamaskowałaś zdjęcie z przyjaciółką, miło jest oglądać uśmiechnięte kobietki, to jest zawsze piękny widok! :-) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Tonka, bardzo ciekawy ciuszek i cudnie w nim wyglądasz, wydaje się prosty do wydziergania pozwolisz, że też se taki strzelę?:)
    Pozdrowienia, Marlena

    OdpowiedzUsuń
  8. Ogromnie mi się podoba taki "przekręcony" sweterek. Obawiam się tylko,że fason nie dla mnie, bo mam , niestety, duży biust, a taki fason jeszcze to podkreśli.Ale Ty wyglądasz w tym świetnie.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jakie fajne,może sobie takie zrobię. Proste a efektowne super w nim wyglądasz.

    OdpowiedzUsuń