Prawa autorskie

Wszystkie zdjęcia zamieszczone w tym blogu są mojego autorstwa i stanowią moją własność.Jeśli jest inaczej-wyraźnie informuję o tym.Proszę nie kopiować ich i nie rozpowszechniać bez mojej zgody.Dziękuję.

poniedziałek, 31 grudnia 2012

Sylwester:)

      Hej moi drodzy,jak tam przygotowania do Sylwestra?Kreacje przygotowane?Szampan schłodzony?Nóżki wypoczęły przed szalonymi tańcami:)
U mnie wszystko gotowe:)))
Fryzura-ostrzygłam się pięknie,sama, a co:)))Do mojej fryzjerki daleko,tutaj nie mogę trafić na taką,z której byłabym zadowolona..Jeśli mam być niezadowolona za spore pieniądze to  wolę być niezadowolona za darmo:)))Chociaż o dziwo,wyszło zupełnie nieźle:)))Rzuciłam sobie jeszcze świeży kolorek,na balu sylwestrowym nie uchodzi z odrostami:)))

Kreacja też przygotowana.Popełniłam niestety błąd zapominając,że stosowny strój wieczorowy będzie potrzebny i jedwabne  luksusy na chandrę w postaci koszulki i szlafroczka niestety zostały odesłane do domu :(W związku z tym za strój wieczorowy będzie niestety  zwykła bawełna robić:)))

Ale co tam,przecież podobno nie strój zdobi człowieka (kto takie głupoty opowiada ?) :)))
Inne niezbędne akcesoria też gotowe.
A więc robótka-jeszcze zastanawiam się ,czarna czy różowa:)))

Szampan zimny jak należy-i tu też trzeba było rozstrzygnąć-mały czy duży.

Duży,nie będę przecież Nowego Roku byle czym witać a noc długa:)))

Laptop gotowy.

Jeszcze tylko włożyć banknoty pod siedzenie,przygotować świeczkę i nie zapomnieć otworzyć okna.Dlaczego?Nie wiem,ma to podobno przynosić szczęście:)))Kiedyś usłyszałam takie różne porady w radiu jak zapewnić sobie możliwie dobry rok i ze wszystkich zapamiętałam te trzy:o północy powinno być otwarte okno,zapalona świeca i należy siedzieć na pieniądzach,to ostatnie ma zapewnić dostatek tychże:))Trzymam się tego  bo przecież  nigdy nie wiadomo...:)))
Jeżeli te zabiegi nie pomogą to w zanadrzu mam jeszcze coś ....ale to nie na dzisiaj:))
Tak więc wszystko gotowe tylko internet chyba wziął dzisiaj wolne bo ledwie zipie :(Cóż,nie można mieć wszystkiego:))

No tak,ja tu gadu ,gadu a to już prawie 20.00,pora zaczynać szaleństwa sylwestrowej nocy:))
Życzę Wam wspaniałej zabawy a sama  uciekam na party na Fb (jak internetowi się polepszy oczywiście:)))Bawcie się dobrze:)))

Do siego roku!


niedziela, 30 grudnia 2012

Powódź

       Podobno Ren wystąpił z brzegów ,na spacer wybrałam się więc dzisiaj nad Ren właśnie, żeby  na własne oczy sprawdzić czy to prawda.Jeżeli macie czas i chęć to zapraszam :))

Przystojniak spotkany po drodze,dopiero dzisiaj go dojrzałam,wcześniej pośród liści gdzieś się schował:))


Z jednej strony kwitnące kwiaty....
.....z drugiej lodowisko:))




No i dotarliśmy do rzeki,zaraz sprawdzimy jak to z tą powodzią jest naprawdę

 Promenada rzeczywiście zalana  w częściach niżej położonych .

Tym razem wyruszyłam w stronę przeciwpołożną do tej w którą zwykle chodzę


 Znaleziony pod mostem:)



Fajnie byłoby tak mieszkać przy promenadzie z pięknym widokiem na rzekę:))


Miejsce upamiętniające zburzoną w 1938 r synagogę.

 Ludzie z zainteresowaniem obserwują Ren.



 Jakiś święty za płotem albo mnie błogosławił (choć w to akurat wątpię) albo pokazywał żebym była cicho:)))


 Pieska też ptaki zainteresowały:))





Promenada zalana i zamknięta,dalej idziemy sobie położoną nieco wyżej ścieżką rowerową.



Sądząc po tym wałeczku z gałęzi,woda pomału opada.

Upsss,ścieżkę też zalało:))

No cóż,wracamy więc:))

To białe na krzakach to nie śnieguliczka tylko kwiatuszki:))

Zbudowany według reliefu z II wieku rzymski ciężki dźwig/suwnica


Nieustająco zadziwia mnie widok stojących wszędzie setek rowerów,co prawda poprzypinanych ale czy dla naszych "specjalistów"byłoby to problemem?


I tu kończymy nasz spacerek:)))Bardzo dziękuję za miłe towarzystwo:))
Życzę dobrej nocki:))

Witam nową obserwatorkę Olę:))Świdnica?To prawie sąsiadka:))

piątek, 28 grudnia 2012

Przedświąteczne remanenty,wyróżnienie

Święta szczęśliwie mamy już za sobą,można odetchnąć:))
Dzisiaj dotarły ostatnie prezenty,trzeba przyznać że poczty -niemiecka lub szwedzka-nie spieszyły się:))
Syn mój stwierdził że w mu w kącie pustką wieje i zażyczył był sobie takiej oto pajęczyny:

                                                 Zdjęcie znalezione gdzieś w internecie

Robótka wydawała się nie trudna ale...pajęczyna jeszcze jakoś tam poszła ,gorzej z pająkiem.Wyszedł mi jakiś potwór,za nic nie potrafię maleńkich form szydełkować,podziwiam tych którzy to potrafią:))Na dodatek nitkę tez miałam jakąś nieodpowiednią.W efekcie wyszło mi to to:))



Z zaległości  jeszcze,tak tylko z kronikarskiego obowiązku, ciepłe skarpety


Przy pomocy nowej zabawki powstały dwa zamotki.
Jeden jako prezent


Drugi dla mnie.Już się sprawdził jako szalik,ciepły bo wełniany.Wiszący luzem kawałek sznurka został prowizorycznie wykończony chwościkiem ale docelowo ma tam być jakaś inna ozdóbka.Chwilowo nie jestem pewna co to ma być stąd na razie chwościk:))


I jeszcze jedna zaległość,która odłożyłam na po świętach.
Od Kokotka już jakiś czas temu otrzymałam wyróżnienie za które bardzo dziękuję:))

Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za "dobrze wykonaną robotę". Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował.Odpowiem na pytania ale nie będę nominować kolejnych blogów.

 .1. Jakie masz największe marzenie związane ze swoją pasją?

-największym marzeniem jest mieć na to dostatecznie dużo czasu
 2. Gdybyś mogła wybrać swoją ulubiona książkę to byłaby to...?
-jednej nie umiem wybrać
 3. Na koncert której istniejącej lub nieistniejącej gruby z chęcią byś się wybrała?
-zastrzeliłaś mnie,nie mam pojęcia:))na wiele
 4. Gdzie spędziłaś swoje najpiękniejsze wakacje?
- najpiękniejsze wakacje  spędzałam  jako dziecko u cioci na wsi
 5. Które z dzieł wykonanych przez Ciebie jest Twoim ulubionym.
-szydełkowa bluzka z zielonego kordonka:))
 6. Które z Twoich prac pochłonęły najwięcej czasu?
-kiedyś dziergałam płaszcz i to chyba to 
 7. Z której ze swoich prac nie byłaś zadowolona.
-z 90% prac nie jestem zadowolona,zawsze coś mogło być lepiej zrobione:)))
 8. Jak powstała nazwa Twojego bloga?
-tak nazwany był album ze zdjęciami chyba na Fb,zakładając bloga pomyślałam,że ta nazwa dokładnie określi zawartość bloga bo będą to właśnie takie tam różne:)))
 9. Jak długo prowadzisz bloga?
-1,5 roku
 10.Który z blogów czytanych przez Ciebie z chęcią polecisz?
-to byłaby długa lista,jednego nie sposób wybrać
 11. Jakie zalety dostrzegasz w związku z prowadzeniem bloga?
-największą są wspaniali ludzie ,których dzięki temu poznałam:) 

To byłyby już chyba wszystkie zaległości.
Życzę spokojnego wieczoru:))