Nie będę się rozpisywać,weny jakoś nie mam ostatnio:)).Mam też ogromne zaległości w zaglądaniu do Was,może dzisiaj trochę nadrobię.Coś internet zrobił się równie niemrawy jak ja i słabo współpracuje.Też święta odczuwa pewnie:))A w radiu,no tak,cóż by innego,White Christmas,ech.....
Miłego weekendu Wam życzę:))
Piękny wzór i dzieło. Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńCudnie wygląda ten szal, włóczka jest świetna bardzo mi się podoba :)) pozdrawiam cieplutko Viola
OdpowiedzUsuńCudny!!!
OdpowiedzUsuńCudownej urody!!!!Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńBrak weny to taki chwilowy stan, który jak wiesz mija i znów będzie normalnie. A szal wyszedł pierwsza klasa. Ładnie zaprezentujesz się w nim na kolacji.
OdpowiedzUsuńDziekuję:)Dziergać dziergam ale do pisania mi weny brak:)
UsuńSzal szałowy akurat na wieczorową pore. Bardzo mi się podoba.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMiło mi że się podoba:)
UsuńCudowny ten szal;,bardzo lubię robić tym wzorem.A ta kolacja....hmm,brzmi tajemniczo:))))
OdpowiedzUsuńWzór w sam raz dla mnie,niewymagający ,można dziergać coś oglądając:)
UsuńPiękny, szkoda, że niepotrzebny:))))))
OdpowiedzUsuńNo wiesz,jak już jest to się do czegoś przyda ;)A zawsze jeszcze może się stać prezentem:))
UsuńWygląda świetnie, bardzo podobają mi się i kolory i wzór :))
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę,że się podoba:)
UsuńJa też mam kilka - niby - niepotrzebnych szaliczków, ale za nic w świecie się ich nie pozbędę :).
OdpowiedzUsuńA Twój, Tonko, bardzo szykowny, świąteczny i idę o zakład, że będzie należał do ulubionych. Jeśli stwierdzisz, że faktycznie jest za krótki, to koniecznie dorób resztę motka, ale czasami nadgorliwość nie popłaca, zbyt długi szal przeszkadza. Pozostaje tylko życzyć Ci udanego wieczoru i pysznej kolacji ;)
P.S. Bardzo, bardzo mocno dziękuję! :)))))
Właśnie nie chciałam żeby był za długi a przed blokowaniem trudno to stwierdzić,kiedyś dorobię,po co ma się resztka poniewierać:)
UsuńCudny :-)
OdpowiedzUsuńA jakie piękne kolory...
Pierwsze zdjęcie jest cudne :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Właśnie kolorami mnie ta włóczka skusiła:))
UsuńPiękne szaleństwo powstało w Twoich rękach. Życzę udanej kolacji. Nie musi być nawet tak smaczna jak ciepła , sympatyczna i wesoła.
OdpowiedzUsuńMoże tak ruszysz na wycieczkę. Brak mi pięknych pejzaży widzianych Twoim okiem . Pozdrawiam. Powiem jeszcze , że zbliżające się Święta spowodowały , że jestem jakaś taka skołowana i nie czuję nastroju.
Dziękuję Jadziu:))Jakoś na wycieczkę nie mam nastroju a i krótkie i ponure dni do tego nie zachęcają.Dziś co prawda trafił się dzień piękny ,iście wiosenny ale że tego nie przewidziałam to wycieczki nie było.Za to poszłam 4 km na piechotę do sklepu:))
UsuńŚliczny. ładne kolorki ma Twój szal. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńWielce udany ten szal, podoba mi się. Poza tym szal zawsze jest przydatnym elementem garderoby.Szczególnie dobrze wygląda na dwóch pierwszych zdjęciach. Już od wielu lat nie czuję żadnej świątecznej potrzeby. Po prostu oboje wyznajemy zasadę,że święta to dni, w których nic nie musimy, a różnią się tylko tym, że upiekę sama sernik zamiast go kupić w cukierni.
OdpowiedzUsuńMiłego;)
Miło,że nie jestem sama w tym świątecznym nie świętowaniu:))
OdpowiedzUsuńJest świetny - bardzo elegancki i po prostu śliczny!
OdpowiedzUsuńNo,nie powiem,też mi się podoba;)
UsuńŚliczny. I nic to, że niepotrzebny - od przybytku głowa nie boli czy jakoś tak ;)
OdpowiedzUsuńJakoś tak ;)
UsuńPiękne Twoje szaleństwo Tonko, cudna niteczka akurat na ekstra kolacyjkę:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marlena
:-)
UsuńPiękny! Dobrze, że napisałaś, jaki jest skład tej niteczki, bo po obejrzeniu zdjęć i widoku tej połyskliwości bym się zastanawiała, co w niej jest.
OdpowiedzUsuńZłotko połyskuje bardzo delikatnie,bez przesady:)
UsuńAle piękna:)
OdpowiedzUsuńMiło mi,że się podoba:))
UsuńFantastyczne poszalałaś!! Piękny szal!! Pozdrawiam gorąco Pstro!!
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam:))
Usuń