Przystojniak spotkany po drodze,dopiero dzisiaj go dojrzałam,wcześniej pośród liści gdzieś się schował:))
Z jednej strony kwitnące kwiaty....
.....z drugiej lodowisko:))
No i dotarliśmy do rzeki,zaraz sprawdzimy jak to z tą powodzią jest naprawdę
Tym razem wyruszyłam w stronę przeciwpołożną do tej w którą zwykle chodzę
Fajnie byłoby tak mieszkać przy promenadzie z pięknym widokiem na rzekę:))
Miejsce upamiętniające zburzoną w 1938 r synagogę.
Promenada zalana i zamknięta,dalej idziemy sobie położoną nieco wyżej ścieżką rowerową.
Sądząc po tym wałeczku z gałęzi,woda pomału opada.
Upsss,ścieżkę też zalało:))
No cóż,wracamy więc:))
To białe na krzakach to nie śnieguliczka tylko kwiatuszki:))
Zbudowany według reliefu z II wieku rzymski ciężki dźwig/suwnica
Nieustająco zadziwia mnie widok stojących wszędzie setek rowerów,co prawda poprzypinanych ale czy dla naszych "specjalistów"byłoby to problemem?
I tu kończymy nasz spacerek:)))Bardzo dziękuję za miłe towarzystwo:))
Życzę dobrej nocki:))Witam nową obserwatorkę Olę:))Świdnica?To prawie sąsiadka:))
Jak zwykle wspaniała wycieczka z Tobą, Tonko :). Muszę powiedzieć, że Ren bardzo grzecznie wylał, prawda? Nie to co nasze dzikie rzeki! Widok kwiatków na rabatach i kwitnące krzewy naprawdę pokrzepiający, co tam, cudny!!!! Dziękuję bardzo! Czy kreacja sylwestrowa już przygotowana? ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Elżbietko:))Ren faktycznie grzeczny ale wiesz,ordnung muss sein,on też to wie ;)Kreacja?Jasne,szlafroczek już wisi ładnie na wieszaczku,szampan się mrozi,wszystko przygotowane:)))Szampańskiego Sylwestra Elu:))
UsuńDziękuję bardzo! :) U mnie podobnie, z tym, że piżamka :)))), ale szampana dużo dużo dużo!!!!
UsuńU Ciebie już nieco wiosennie, a poziom Renu rzeczywiście wysoki.Zrobiłaś piękny spacer. Bonn ma wiele takich ładnych miejsc. Dziękuję, że mnie zabrałaś.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Miło mi było:))A tu zwykle zima bywa tak na pół gwizdka powiedziałabym,cieszę się nią póki mogę bo wkrótce przyjdzie mi zażyć naszej a ta potrafi być mocno niemiła:))
UsuńPowędrowałam z Tobą. Było miło i tak wiosennie.
OdpowiedzUsuńZima pobyła sobie jeden dzień i szczęśliwie poszła:))
UsuńPiękne zdjęcia. Z przyjemnością spacerowałam z Tobą. Ciepło u Ciebie. Trawka zielona, kwitną kwiatki. Tej wody trochę przybyło. Musiały być spore opady. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWody przybyło podobno z powodu nadzwyczaj ciepłej zimy,nawet jak na tutejsze zwyczaje:))
UsuńPięknie dziękuję za wycieczkę. Robisz bardzo ładne zdjęcia i z przyjemnością pooglądałam. Do mnie przyczepił się jakiś wirus i łóżeczko. A na Nowy Rok dużo zdrówka, samych szczęśliwych chwil i spełnienia marzeń. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję i nawzajem życzę szczęśliwego Nowego Roku no i zdrówka:))
Usuńjakas ta zima łagodna bardzo u Ciebie..śniegu nie widać..kwitnące kwiaty...pozazdrościć tylko....udanego Sylwestra i szczęśliwego Nowego ROKU!
OdpowiedzUsuńDziękuję Bożenko i nawzajem:))
Usuńpięknie jak zwykle:))
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńPrawie wiosna :-)
OdpowiedzUsuńŚwietny spacer :-) Dziękuję Ci bardzo za niego i za piękne zdjęcia :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Zima nas tu w tym roku rozpieszcza:))
Usuń