Parę dni temu ,szukając czegoś przeglądałam stare zdjęcia,zwracałam też uwagę czy nie ma na nich moich dziergadeł.Niestety nie ma ich wiele na zdjęciach,kiedyś nie dokumentowało się każdej rzeczy,a szkoda,wiele było godnych uwagi.Ale kilka znalazłam.Między innym mogę pokazać,że kołnierzyki już się kiedyś robiło.A nawet z mankietami.Niezbyt wyraźnie to widać ale ten komplet kołnierzyk i mankiety były naprawdę ładne:))
I na deser historyjka z życia wzięta.
Mama moja potrzebowała pilnie angiologa.Znalazłyśmy we Wrocławiu przychodnię gdzie takowy przyjmuje.Wizyty prywatne i na NFZ.Zadzwoniła więc mama w poniedziałek rano do przychodni,jako staro-portfelowa emerytka najpierw na nr rejestracji na NFZ.Tak,można się zarejestrować.
-Na kiedy?
-W tej chwili rejestrujemy na 2015!
Biorąc pod uwagę,że obecny rok właśnie się był zaczął a zapisują być może już na koniec 2015 to może być od dwóch do trzech lat!
Stwierdziwszy,że wtedy to ona może już nie żyć,zadzwoniła mama na nr gdzie rejestrują na wizyty prywatne.
I jak myślicie?
Jedyne 95 zł i w tym samym dniu o 14 była u lekarza.
Bez komentarza.
Zdrowia Wam życzę:)))
Witam nowe obserwatorki,bardzo mi miło że zaglądacie:))