Szaro i ponuro
Ogród botaniczny w zimowym śnie.Już się nie mogę doczekać kiedy go otworzą,mam tam o rzut beretem i już się cieszę na spacery.Byłam tu tylko raz w ubiegłym roku ale wtedy musiałam specjalnie przyjechać a teraz mam bliziutko i na co dzień.
To tyle spacerku :))
Moja robótka schnie i do pokazania będzie później a tymczasem pochwalę się prezentem spod choinki.Nie jest to szal ręcznie dziergany niemniej ładny,prawda?
Na ludziu nie dało się sfotografować.
Słuchając Topu Wszech Czasów spokojnie poprawiam sobie czapkę i dalej nie mam pomysłów na nowe dziergadła.Ale co tam,coś wymyślę albo (co bardziej prawdopodobne )odgapię od kogoś :)))
Bardzo serdecznie dziękuję za noworoczne życzenia i za to że tu zaglądacie :)))
Miłego wieczoru :))
Pospacerowałam razem z tobą - dziękuję. A szal rzeczywiście bardzo ładny.
OdpowiedzUsuń