Tak mi jakoś zamiast lnu ten materiał w ręce wlazł:)))Bluzka własciwie też by się przydała-pomyślałam.Wykrój zrobiłam sobie na podstawie innej bluzeczki,zaczęłam kroić i okazało sie,że materiału jest nieco więcej i tak powstała zamiast spodni czy bluzki, tunika:))Też się przyda:)))
Moja Chuda jakby ostatnio jeszcze bardziej schudła i wisi wszystko na niej jak na kołku a nie manekinie ;)Zmuszona jestem niestety na sobie prezentować.Tak sie jakoś złożyło,że do tuniki najlepiej domowe dresy pasują:)))
Dekolt obszyłam lamówką
Rozporki na boku ,gdy już je zrobiłam ,spodobały mi się średnio.Pokombinowałam trochę i wymyśliłam koraliki,którymi połączyłam dwa brzegi.
Z rozpędu zrobiłam moją pierwszą broszkę.Jest oczywiście odpinana i nie wiem czy przypinana będzie,zobaczymy.
Tak więc spodni dalej nie mam ale maszyny jeszcze nie schowałam,może w końcu powstaną.No chyba ,że powstanie coś innego:)))Miłego dnia:))
Ups zdolna bestyjka z Ciebie podziwiam(ja już od dłuższego czasu nie siadam do maszyny straciłam do niej serce a co do lnu też mam cacy kawałek z odrobiną streczu nawet)i spodnie letnie by się zdały:))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam z podziwem
Dziękuję:))Miałam też długą przerwę w szyciu ale chyba odpoczęłam od tego wystarczająco bo znów poczułam zew maszyny;)Twój len pewnie sie też doczeka,szkoda żeby się w szafie marnował:))
UsuńŚliczna jest ta tunika. Bardzo elegancka. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki Aniu:))
UsuńFantastyczna!
OdpowiedzUsuńPo raz kolejny wychodzi, że proste rzeczy są ponadczasowe i może je nosić jak się chce.Domowe spodnie idą na ulicę :)
Zmałpuję pomysł z koralikami- jest doskonały :)
Wiesz Basiu,czasem ponosi mnie i kombinuję jakieś karkołomne projekty ale w końcu i tak okazuje się ,że noszę tylko te proste:))Pozdrawiam:)
Usuńsuper tuniczka i materiał świetny..do lnianych portek będzie pasowała jak nic....
OdpowiedzUsuńTylko te portki trzeba jeszcze uszyć:))
UsuńJa takie tuniki uwielbiam,Ta jest prześliczna!!!!
OdpowiedzUsuńDzięki,też je lubię:))
UsuńNo po prostu świetnie :)) Bardzo Ci ta bluzka pasuje :)) I świetna broszka, przypinaj ją ile się da :)))
OdpowiedzUsuńTak sądzisz?No to będę przypinać:))
UsuńI właśnie taka tunika jest mi potrzebna :D
OdpowiedzUsuńŁadnie razem wyglądacie , Ty i Twoja tunika. Kwiat dopełnia całości ....To co z tymi spodniami , szyją się ? Ja już <--- ;> swoje skroiłam , tylko z maszyną mi nie po drodze ,szydełko mnie atakuje ;)
Pozdrawiam.
Dzięki:))Spodnie się skroiły czyli stan jak u Ciebie:))Może nawet się uszyją bo nic mnie oprócz szycia chwilowo nie atakuje:))
UsuńBardzo udana tunika, kwiatek przy niej świetnie wygląda.
OdpowiedzUsuńDziękuję:))
UsuńTuniczka szalenie udana, przyda się na upały, które zapewne wrócą.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję,że wrócą:)
UsuńWspaniała tunika. Prezentujesz się w niej świetnie. Broszka bardzo ładna . Koniecznie ją przypinaj.
OdpowiedzUsuńNie chowaj tej maszyny. Wspaniałe ciuchy szyje. Niech jeszcze trochę popracuje.
Pozdrawiam.
Na razie nie chowam,mam szyciową wenę ale czas mi się kończy :(Może zdążę jeszcze z czymś,zobaczymy:))
UsuńŚwietnie wyglądasz w tej tunice ;) i krój i kolor zdecydowanie Twój :) czekam na spodnie ;p
OdpowiedzUsuńSię skroiły to może i uszyją się:))
UsuńSwietna tunika i bardzo ładnie w niej wyglądasz. Bardzo fajny pomysł z koralikami. pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDzięki Teresko:))
UsuńŚliczna!!! I taka twarzowa, ja uwielbiam te kolory.
OdpowiedzUsuńŚwietna, szkoda że ja szyć nie umiem, pozdr
OdpowiedzUsuńSzycie nie jest trudne,spróbuj:))
UsuńI dobrze, że tych spodni nie uszyłaś, bo tunika Ci świetnie pasuje a spodnie wykombinujesz z czegoś innego:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Marlena
Spodnie i tak mają być z czego innego,ten materiał jakoś przypadkiem wpadł mi w ręce zamiast lnu:))
UsuńPodziwiam Cię za szycie bo ja i maszyna to dwa światy. Bluzeczka jest cudna i ten kwiatuszek jak najbardziej go noś bo świetnie pasuje ;)) pozdrawiam serdecznie Viola
OdpowiedzUsuńRobisz inne rzeczy ,których ja nie potrafię:))
UsuńTeż przydałaby mi się jakaś tuniczka, tylko marna ze mnie krawcowa, tym bardziej Cię podziwiam :)))
OdpowiedzUsuńSzycie nie jest takie trudne,podstawa to dobry wykrój a tych w Burdach np.nie brakuje:))
UsuńZdolne masz rączki! Pozdrawiam Pstro
OdpowiedzUsuńJak ja to zamiast rozumię, u mnie też często tak jest. Ale to zamiast wyszło ci super! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)U mnie to typowe,że mi się plany błyskawicznie zmieniają:))
UsuńŁałł, ale jakie kolory przepiękne!! Tunika bajkowa!
OdpowiedzUsuń