.....aż wydłubałam:))
Na pierwszym zdjęciu widać kawałek zaczętej kolejnej robótki szydełkowej.W międzyczasie ją skończyłam ale pokażę już w następnym poście.
Ostatnio zainstalowałam sobie gadżet pod tytułem "całkowita liczba wyświetleń stron" czyli licznik:)))Okazało się ,że liczba wyświetleń zbliża się do okrągłej sumy 50 tys a więc jak?Bawimy się w łapanie licznika?Ogłaszam niniejszym,że osoba która 50 000 złapie i przyśle mi zrzut ekranu zostanie w nagrodę czymś obdarowana.Czym to się okaże bo jeszcze sama nie wiem:)))Zapraszam więc do zabawy:)))
Jesiennie w mieście
Miłego dnia:))
Serdecznie witam nowe obserwatorki i bardzo dziękuję za Wasze komentarze:))
w stópki to Ty nie zmarzniesz :)
OdpowiedzUsuńJuż nie:))
UsuńA jak sie robi zrzut z ekranu? Skarpety bardzo ładne i ciepłe, a jak takie lubię. Musze sprawdzić tę metodę robienia na drutach z żyłką. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTak naprawdę to nie wiem i dlatego nie łapię liczników ;)Ale może ktoś wie i podpowie:))
UsuńNa klawiaturze po prawej stronie (najczęściej nad klawiaturą numeryczną lub w jej okolicy) jest taki przycisk: print screen. Naciska się go, potem otwiera program graficzny (może być Paint) i wybiera opcję "wklej". Wystarczy zapisać w odpowiednim formacie i wysłać...
UsuńWiedziałam,że ktoś będzie wiedział:))Dziękuję:))
UsuńNie ma sprawy :)
UsuńBardzo, bardzo dziękuję za podpowiedź. lat nauki informatyki poszło w las, ale dzięki Wam zawsze można czegoś się nauczyć.Pozdrawiam
UsuńNawet udało mi się zrzucić stronę na próbę. U góry miało być "5 lat". Nie wiem, same babole czynię.
UsuńO jakie cieplutkie skarpecioszki:) pozdrawiam Viola
OdpowiedzUsuńSą fajne do latania bez butów po mieszkaniu:))
UsuńBędzie Pani zadowolona! :-)))))
OdpowiedzUsuńTym razem pewnie mi się nie uda wygrać zabawy, bo do komputera dobieram się dopiero wieczorami :(, ale oczywiście życzę szczęścia pt. Wygranym :-)
U mnie w skarpetkach też się czasem przemknie jakaś dziurka, ale później ją zaszywam.
Bardzo fajne masz te skarpeteczki. Pokuś się na wzorek;)
Co tam z szydełka spadło? ;)
:-)
UsuńSkarpety są takie zwykłe ,na "po domu",robione głownie dla przypomnienia jak się robi i opanowania nowej metody.Następne mają być już bardziej wypasione:))Z szydełka spadł komin,może jutro wpadnie na blog:))
Skarpety wyglądają super :) Jeśli kiedyś się pokuszę o zrobienie własnych, to już wiem, do kogo zwrócić się z problemami ;D
OdpowiedzUsuńW miarę możliwości chętnie pomogę choć nie jestem specjalistką w "temacie"skarpet:)))
UsuńRaczej nigdy się nie wezmę za dzierganie skarpet, bo to według mnie troszkę bez sensu w moim przypadku - skarpety zawsze najszybciej niszczę... :P
UsuńSuper skarpety,ja zaczęłam swoje pierwsze i po kilku okrążeniach rzuciłam w kąt....
OdpowiedzUsuńpozdrawiam gorąco
Super skarpety wydziergałaś, ja jakoś nie mogę się zabrać. Obiecałam synowi ale jakoś nie mogę obietnicy spełnić:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Marlena