Lubię ciuchy zapinane z tyłu,do tego potrzebna jest jednak pokojówka lub mąż a że nie posiadam aktualnie ni tego ni tego,to z tyłu jest tylko atrapa zapięcia:)))
Bluzka była szyta w mocno niesprzyjających warunkach, gdzie trudno było ją przyzwoicie skroić i niestety miało to swoje konsekwencje.Dół okazał się być nierówny.Bluzka jest krótka,taka na styk,żeby ją wyrównać trzeba byłoby uciąć a wtedy ukazałyby się moje wdzięki.Kiedyś nie byłoby to problemem ale jakoś w miarę upływu czasu więcej jest do zakrywania niż odkrywania,niestety:((
Zanim się namyśliłam co z tym fantem zrobić,stało się to co ze wszystkimi innymi ciuchami a mianowicie mocno się jakoś skurczyła:)))Tak więc wylądowała w kącie ,gdzie przeleżała kilka lat.
Przy ostatnim przewietrzaniu szmat wydostała się na światło dzienne.Gdy okazało się ,że tym razem to ja się skurczyłam, wzięłam się za jej reanimację.Została wyrównana a przy wykończeniu dołu powieliłam pomysł wykorzystany przy tej bluzce , tym razem użyłam szydełka i tak stara już ,choć nigdy nie noszona bluzka, dostała nowy, koronkowy dół.
A tak gotowa wygląda na ludziu
Dół nadal wygląda na nierówny ale to już jest nierówność zamierzona mająca tak jak i satynowe boki, również tuszę tuszować:)))
Z wierzchu przykleiłam nitkę taśmą a do szydełkowania wciągałam ze środka i jakoś poszło,wreszcie się nie plątały:))
I to koniec historii mojego kolejnego recyklingu.Może teraz bluzeczka doczeka się w końcu premiery.Ciekawa jestem Waszych opinii.
Życzę wszystkim wspaniałego pogodnego weekendu:)))
Witam gorąco nowe obserwatorki Monikę i Lukrecję:)))
Viola-wiesz,Violu,z tymi planami to bardzo różnie bywa:)))Musiałam sobie mniej więcej wymyślić jakiś plan robótkowy i w ten sposób zakreślić jakieś ramy włóczkowe,inaczej musiałabym wszystkie motki ze sobą wziąć:))Pozdrowionka
Ala-wiesz jak to z planami bywa,szczególnie robótkowymi.Ten obowiązywał wczoraj a co jutro będzie ....się zobaczy:))Pozdrawiam :)
Jadzia-pozdrawiam i cieszę się,że jesteś :)
Eve-jank,Persjanka-dziękuję w imieniu wnuczka:))Pozdrawiam serdecznie:)
Tereska-och,przymusu przecież nie ma:)))Pomału będzie się tak czy inaczej dziergało:)Pozdrowionka:)
Marta-dziękuję:))
Kasia-może dlatego że nie kupiłaś ;)?Pozdrowionka:))
Aga-to tylko część tego co czeka na przerobienie:))
Anulinka-nie ważne kiedy,ważne że ręce są zajęte.Nie chodzi przecież o to by złapać króliczka...:))))
Aniam1009-był taki czas,że wywaliłam prawie wszystkie zbiory jakie miałam teraz więc mogę zbierać od początku:))
Lukrecja-polecam,ja swoją uwielbiam i noszę ciągle:))
Elusiek-lejesz miód na moje pozbawione wiary w siebie serce:)))
Kryska-z tym tempem nie przesadzałabym,taka szybka to ja nie jestem:)))
Marlena-nudzić się po prostu nie umiem:))
Nie ma to jak reanimacja starych ciuchów :)) Wiesz, ja bym jeszcze dołożyła troszkę koronki na dekolt :)) Ale i bez tego jest super :))
OdpowiedzUsuńBluzeczka po przemianie jest świetna:)) masz super pomysły :)) i bluzeczka na ludziu czyli to co lubię:))) Powiedz tylko coś Ty taka poważna na tych fotkach? pozdrawiam cieplutko Viola
OdpowiedzUsuńPomysł fenomenalny,bluzeczka wygląda świetnie!
OdpowiedzUsuńTaki dół dodaje tej bluzce uroku, szczególnie przy tych jasnych spodniach
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
sliczne te pani prace!!!! zazdroscic umiejetnosci!!! Pozdrowionka ze slonecznych Wloch bo z tad pania podgladam!!!
OdpowiedzUsuńDrugie życie wygląda doskonale! i jak tu nie wierzyć w reinkarnację?:)
OdpowiedzUsuńNo powiedzmy, że "ludź" w bluzce wygląda świetnie! Bardzo udana reinkarnacja bluzki. Jak tak dalej pójdzie z Twoim chudnięciem, to wszystkie ubranka staną się za duże na ciebie. Oj w sumie to ja też znów powinnam się zabrać za zgubienie zbędnych kilogramów (wróciłam do stanu przed odchudzaniem się na wesele córki).
OdpowiedzUsuńŁadnie wyglądasz w tej nowej bluzce.Piękny ciuszek.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
Taki odlotowy komentarz Ci napisałam godzinę temu i chyba cenzury nie przeszedł, nie ukazał się... :/ Kolejna próba, tym razem zapiszę zanim wyślę.
OdpowiedzUsuńW tamtym napisałam, że bluzeczka baaaardzo mi się podoba i koroneczka na dole, ale podobnie jak aniam uważam, że przydałoby się takie samo wykończenie przy szyi. Napisałam też, że wiem, że przerabianie przerabianego nie jest fajne, ale byłoby super! Poza tym zapięcie z tyłu jest bardzo seksowne i takie uatrakcyjnienie bluzeczki sprawiłoby, że szybko znajdzie się ktoś do zapinania...albo rozpinania bluzeczki (i tego chyba blogger nie przepuścił...ale czemu?) Pozdrawiam. Uwaga!
Udało się! Czyli to nie o to chodziło :-) Tonko, pomyśl o tym ;)))))
UsuńBluzka prezentuje się bardzo ładnie.Myślę , że doczeka się wielkiego wyjścia w świat. Coraz bardziej doceniam szydełkowe dzieła. Bardzo podobała mi się wcześniejsza bluzeczka w której połączyłaś dzianinę robioną na drutach z szydełkowymi kwadratami. Super.
OdpowiedzUsuńZmieniając temat , uważam że , ubrania prezentowane na powyższej modelce wyglądają o niebo lepiej niż na Chudej. Pozdrawiam.
Tonka, bardzo fajna bluzeczka i połączenie z satyną zyskały jej uroku:) Dobrze komponuje się całość ze wstawkami i guziczkami z tyłu, a wisienką na torcie jest wykończenie koroneczką.Namawiam Cię, byś taką samą koroneczką wykończyła dekolt:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marlena