Ozdoby też nie są ostatecznie wykończone,sukienkę trzeba (ręcznie,a jakże!) zszyć,tak więc to wszystko razem nie wiadomo kiedy będzie bo zaczynam też już następne robótki.No nie mogę tak jednej od początku do końca,nudzi mnie to i zaczyna mi cierpliwości brakować.Potrzebuję przerywników:)))
I jeszcze parę danych.
Karczek zrobiony jest z bawełny,którą w ubiegłym roku kupiłam w szwedzkim markecie.Nakupiłam jej sporo i w trzech kolorach.Z czerwonej zrobiłam chustę,z petrolu powstała tunika i szal na szydełku a tę ostatnią bezkolorową wzięłam z myślą o zafarbowaniu jej.Nie doczekała się jednak a w chwili,gdy podczas porządków wpadła mi w ręce ta zapomniana tkanina,wiedziałam że będą stanowiły doskonały duet.Kolor bawełny jest identyczny z wzorami na materiale.
Karczek zaczęłam od góry i w zamyśle miał być raglanowy
Ramiona "zszyłam" szydełkiem,od strony ramienia ścisłymi a przy dekolcie przechodzącymi w słupki,żeby uzyskać lekki spad ramion.
Tak wygląda dół karczka
Ogród botaniczny sobie dzisiaj darujemy:)))
Życzę miłego i pogodnego popołudnia (tu się na deszcz zanosi):)))
Bardzo dziękuję Wam za wszystkie komentarze:))
Wyglądasz rewelacyjnie w tej sukience. Jest fantastyczna. Ja bym chętnie ubrała taka tylko w krótszej wersji.
OdpowiedzUsuńNo super :)) A tak się martwiłaś :))
OdpowiedzUsuńJest świetna!
OdpowiedzUsuńSukienka jest rewelacyjna i bardzo ładnie Ci w niej:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Marlena
Zanim zdążyłam się odnieść do początku, to Ty już skończyłaś! Piękna, bardzo kobieca kreacja, tylko dlaczego taka długa? Kompozycja idealna.
OdpowiedzUsuńKarczek boski, Ty wyglądasz bosko!
Jesteś wybitną projektantką w stylu vintage, Tonko. Zazdroszczę Ci pomysłowości. Pozdrawiam
Sukienka wygląda ładnie. Myślę, że warto ją dokończyć, żebyś jeszcze tego lata w niej pochodziła. A wiec nie odkładaj na długo tej sukienki, bo skończy jako ufo.
OdpowiedzUsuńBardzo pomyslowa kreacja. Bardzo wszystko pasuje do siebie. Bedziesz miala swietne ubranko, no i zeby jeszcze nato lato.
OdpowiedzUsuńPiękna kreacja.Skończ jak najszybciej,żeby pokazać się jeszcze tego lata.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Pokaż zgrabne nóżki , bo też wydaje mi się przydługa .Pomysł i wykonanie rewelka.Przesyłam Ci mojego " turbo" do mobilizacji i kończ jak najszybciej.
OdpowiedzUsuńZ tym blogiem to też rewelka .Buziaki.
Świetna sukienusia:) Nie chowaj jej do szafy na dno. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńIdź za ciosem. Leć po tą podszewkę. Lada moment upały. Warto ją pokazać światu. A właściwie warto się w niej pokazać światu. I popieram Elusiak. Pokazać trochę nóżek. Ciachnąć ją trochę od dołu. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńO super się prezentuje ;))) leć po podszewkę i szyj :)) pozdrawiam Viola
OdpowiedzUsuńsuper sie prezentuje..swietne polaczenie..przychylam sie do sugestii co do ciachniecie dolu...choc troche....pozdrawiam ania
OdpowiedzUsuńPiękna :-)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba.
Te kwiaty koło dekoltu - rewelacja.
Pięknie wyglądasz.
Pozdrawiam serdecznie.
świetnie Ci w tej sukience, jest śliczna, bardzo gustowna, kwiatki wokół dekoltu, to sama poezja:))))Pozdrawiam:))))
OdpowiedzUsuńsukienka będzie fantastyczna!!!
OdpowiedzUsuńSukienka jest rewelacyjna. Świetnie się prezentuje
OdpowiedzUsuńTak zajrzałam, kto mi w ogóle pozostawił komentarz, a ty taka utalentowana osóbka! Śliczna jest ta sukienka! Z chęcią bym taką na siebie założyła! :)
OdpowiedzUsuń