To ma być dziecięcym sweterkiem i nawet poczynione zostały jakieś próbki :)
Alize ma być jakąś narzutką,ponczem czy innym fifrakiem,może z kapturkiem,nie wiadomo jeszcze tak jak nie wiadomo czy druty czy szydełko.Myślę nad tym tak intensywnie,że mi się to nawet dziś w nocy śniło co wyraźnie wskazuje na skalę zboczenia :)))Niestety zbudzona zostałam zbyt gwałtownie żeby zapamiętać jaki fason wyśniłam .
Przy okazji tego przeglądu wyszło ,że zapomniałam lnu z którego chciałam mieć torbę :(
Tuż przed wyjazdem zakupiłam sobie(pomimo zakazu) dwie gazetki
Podobno był pyszny,mnie jak zwykle takie imprezy omijają :(
Życzę Wam spokojnej nocy a sobie ,żeby mi się jeszcze raz przyśniło co mam dziergać :)))
Witam kolejną obserwatorkę Alinę:))
Persjanka-może faktycznie najlepiej zwalić na pogodę:)))
Kryska-dziękuję w imieniu wnuczka i swoim:)))
Aniam1009-jak na razie ja również jestem zadowolona,na dworze jeszcze nie próbowałam czytać,tam raczej coś dłubię :)
Viola-mam nadzieję,że upały nie dały Ci się za bardzo we znaki :))
Marlena-też lubię kamienie choć ostatnio coraz rzadziej obwieszam się.Starzeję się czy cóś :)))
Anust-ja się co prawda u mamy nie stołowałam ale też mam niejasne wrażenie ,że jakby się nieco materiały pokurczyły :)))
Elusiek-dziękuję :))Tak,pomarańczowe jest skończone ale nie mogę go pokazać zanim nie zobaczy wlaścicielka.Mitenki szczęśliwie na razie nie są potrzebne :)))
Atino-dziękuję:))Takie słowa są ogromna motywacją:))
Książka,druty i coś jeszcze-dziękuję:))Muszę się teraz starać sprostać oczekiwaniom :))
O jakie masz ładne zapasy:))) i jak wszystko zaplanowane:))) super czekam na tą pomarańczkę bo bardzo mi się to podobało:)) A dla wnusia samych uśmiechów na co dzień:)) oj upał dał się we znaki oj dał... ale jest już chłodniej... pozdrawiam Viola
OdpowiedzUsuńTosiu powaliłaś mnie całkowicie tyle planów i to całkiem już realnych cieszę się ,że jest w tym wszystkim cząstka mojej namowy.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitaj Toniu. Zaglądam , oglądam i podziwiam. Życie dało mi porządnie w łeb. Dochodzę do siebie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSporo tego i planów dużo pomysłów nowych, ale to dobrze ważne że coś się dzieje. Te ciuszki z Sandry faktycznie fajne. Torcik śliczny-100 lat dla wnusia
OdpowiedzUsuńAle czeka Cię duże robótkowanie!!! Wyrobić tyle wełny.Nie dziwię się,
OdpowiedzUsuńże po nocach Ci się śni.Pozdrawiam.
ale plany...czekam cierpliwie na efekty koncowe....wszystkiego naj dla wnusia..mi tez juz sie cni taki maly ktos ale syn sie nie spieszy...tort wyglada ladnie i apetycznie..z gazetkami tez tak mam...czasem kupuje dla jednego modelu....pozdrawiam ania
OdpowiedzUsuńIle planów :)) życzę czasu i powodzenia w realizacji :)
OdpowiedzUsuńZacznę od tego, że masz super gazetki i zastanawiam się czemu ja ich nie mam...? :-)
OdpowiedzUsuńŚwietne plany. Bardzo jestem ciekawa dalszych sesji fotograficznych :-)
Będę czekała cierpliwie.
Pozdrawiam serdecznie.
NO zbiorów włóczkowych Ci trochę zazdroszczę, szczególnie tej bawełny w pięknym ciepłym odcieniu brązu. Jednym słowem pracowite wakacje!
OdpowiedzUsuńKiedy Ty to wszystko przerobisz??? Zapasy imponujące:) Nuda Ci nie grozi:) Dla wnusia najpiękniejsze życzenia. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWidzę, że zapowiada się baaardzo ciekawie :)) Wiem coś o tym, sama mam więcej pomysłów niż czasu... Oglądałam te gazetki ostatnio w kiosku, ale ich nie kupiłam. Nałożyłam sobie embardo, bo nie mam już gdzie tej makulatury trzymać... ;)) Może, gdy zrobię miejsce...
OdpowiedzUsuńŁadne zbiory włóczkowe i przynajmniej nie będziesz się nudzić. Plany masz imponujące:)
OdpowiedzUsuńCudny torcik dla cudnego wnusia:)
Pozdrawiam, Marlena
No to nie pozostaje nam nic innego, jak uzbroić się w cierpliwość i czekać na zdjęcia kolejnych prac. Chuda nie jest Ci, Tonko, do zdjęć potrzebna, bo jesteś bardziej fotogeniczna od niej! :-)))))Wszystkiego najlepszego dla wnuczka i dla Ciebie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAle roboty!!!! Z drugiej strony znając Twoje tempo, to za tydzień pobiegniesz po włóczkę :))))))) Pozdrawiam:)))
OdpowiedzUsuńCzekam na tą sesje :)
OdpowiedzUsuń