Prawa autorskie

Wszystkie zdjęcia zamieszczone w tym blogu są mojego autorstwa i stanowią moją własność.Jeśli jest inaczej-wyraźnie informuję o tym.Proszę nie kopiować ich i nie rozpowszechniać bez mojej zgody.Dziękuję.

środa, 20 czerwca 2012

Co mam na warsztacie...

...zapytała Alicja.Ano,coś tam mam :))To się robi :

To się zrobiło i czeka wraz z pomarańczem na sesję.Być może trochę poczeka bo Chuda została w domu, w związku z tym sesja musi być na mnie a z tym to już problem...


To ma być dziecięcym sweterkiem i nawet poczynione zostały jakieś próbki :)


A w dalszej kolejności (lub może bliższej,u mnie nigdy nic nie wiadomo ) -ta bawełna przewidziana jest na moją pierwsza drutowaną serwetę.


Alize ma być jakąś narzutką,ponczem czy innym fifrakiem,może z kapturkiem,nie wiadomo jeszcze tak jak nie wiadomo czy druty czy szydełko.Myślę nad tym tak intensywnie,że mi się to nawet dziś w nocy śniło co wyraźnie wskazuje na skalę zboczenia :)))Niestety zbudzona zostałam zbyt gwałtownie żeby zapamiętać jaki fason wyśniłam .


Kremowa Włóczka miała być szydełkową sukienką,nawet jak widać zaczęłam jakieś próby ale teraz się waham bo zobaczyłam piękną sukienkę robioną  na drutach.


Ta kudłata kupka to zaczęte przed trzema bodajże laty bolerko.Chyba już nabrało mocy i można je skończyć.A właściwie przerobić bo coś tam schrzaniłam,prułam ,robiłam ,znów prułam a w końcu poszło w kąt.

Pomarańczowego trochę mi zostało i całkiem dla mnie niespodziewanie spodobał mi się na tyle,że zapragnęłam jakiejś pomarańczowej ozdoby naszyjnej ,szaliczka lekkiego może,też jeszcze do przemyślenia.


To miało być małą torebusią a czym będzie i czy w ogóle będzie tego nikt nie wie :)))


No i jako robótka "na wynos"ewentualny, Regia na chustę.


Jak widać pracy mi nie zabraknie:)))Natomiast może mi zabraknąć czasu bo przyjechał tez przecież ze mną obrus do haftowania :)))I coś tam jeszcze:)))Że już o wrzecionie nie wspomnę:)))
Przy okazji tego przeglądu wyszło ,że zapomniałam lnu z którego chciałam mieć torbę :(
                Tuż przed wyjazdem zakupiłam  sobie(pomimo zakazu) dwie gazetki


I to też trzeba mieć nierówno pod sufitem bo Sandrę kupiłam tylko dla tych dwóch rzeczy


a Szydełkowe trendy dla tej jednej bluzki

I z całkiem innej beczki :))Ten oto młodzieniec,będący moim wnuczkiem


skończył był dzisiaj trzy lata :))Z tej okazji był taki oto samochodowy tort :)

Podobno był pyszny,mnie jak zwykle takie imprezy omijają :(

Życzę Wam spokojnej nocy a sobie ,żeby mi się jeszcze raz przyśniło co mam dziergać :)))

Witam kolejną obserwatorkę Alinę:))

Persjanka-może faktycznie najlepiej zwalić na pogodę:)))
Kryska-dziękuję w imieniu wnuczka i swoim:)))
Aniam1009-jak na razie ja również jestem zadowolona,na dworze jeszcze nie próbowałam czytać,tam raczej coś dłubię :)
Viola-mam nadzieję,że upały  nie dały Ci się za bardzo we znaki :))
Marlena-też lubię kamienie choć ostatnio coraz rzadziej obwieszam się.Starzeję się czy cóś :)))
Anust-ja się co prawda u mamy nie stołowałam ale też mam niejasne wrażenie ,że jakby się nieco materiały pokurczyły :)))
Elusiek-dziękuję :))Tak,pomarańczowe jest skończone ale nie mogę go pokazać zanim nie zobaczy wlaścicielka.Mitenki szczęśliwie na razie nie są potrzebne :)))
Atino-dziękuję:))Takie słowa są ogromna motywacją:))
Książka,druty i coś jeszcze-dziękuję:))Muszę się teraz starać sprostać oczekiwaniom :))


15 komentarzy:

  1. O jakie masz ładne zapasy:))) i jak wszystko zaplanowane:))) super czekam na tą pomarańczkę bo bardzo mi się to podobało:)) A dla wnusia samych uśmiechów na co dzień:)) oj upał dał się we znaki oj dał... ale jest już chłodniej... pozdrawiam Viola

    OdpowiedzUsuń
  2. Tosiu powaliłaś mnie całkowicie tyle planów i to całkiem już realnych cieszę się ,że jest w tym wszystkim cząstka mojej namowy.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj Toniu. Zaglądam , oglądam i podziwiam. Życie dało mi porządnie w łeb. Dochodzę do siebie. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Sporo tego i planów dużo pomysłów nowych, ale to dobrze ważne że coś się dzieje. Te ciuszki z Sandry faktycznie fajne. Torcik śliczny-100 lat dla wnusia

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale czeka Cię duże robótkowanie!!! Wyrobić tyle wełny.Nie dziwię się,
    że po nocach Ci się śni.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. ale plany...czekam cierpliwie na efekty koncowe....wszystkiego naj dla wnusia..mi tez juz sie cni taki maly ktos ale syn sie nie spieszy...tort wyglada ladnie i apetycznie..z gazetkami tez tak mam...czasem kupuje dla jednego modelu....pozdrawiam ania

    OdpowiedzUsuń
  7. Ile planów :)) życzę czasu i powodzenia w realizacji :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zacznę od tego, że masz super gazetki i zastanawiam się czemu ja ich nie mam...? :-)
    Świetne plany. Bardzo jestem ciekawa dalszych sesji fotograficznych :-)
    Będę czekała cierpliwie.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  9. NO zbiorów włóczkowych Ci trochę zazdroszczę, szczególnie tej bawełny w pięknym ciepłym odcieniu brązu. Jednym słowem pracowite wakacje!

    OdpowiedzUsuń
  10. Kiedy Ty to wszystko przerobisz??? Zapasy imponujące:) Nuda Ci nie grozi:) Dla wnusia najpiękniejsze życzenia. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Widzę, że zapowiada się baaardzo ciekawie :)) Wiem coś o tym, sama mam więcej pomysłów niż czasu... Oglądałam te gazetki ostatnio w kiosku, ale ich nie kupiłam. Nałożyłam sobie embardo, bo nie mam już gdzie tej makulatury trzymać... ;)) Może, gdy zrobię miejsce...

    OdpowiedzUsuń
  12. Ładne zbiory włóczkowe i przynajmniej nie będziesz się nudzić. Plany masz imponujące:)
    Cudny torcik dla cudnego wnusia:)
    Pozdrawiam, Marlena

    OdpowiedzUsuń
  13. No to nie pozostaje nam nic innego, jak uzbroić się w cierpliwość i czekać na zdjęcia kolejnych prac. Chuda nie jest Ci, Tonko, do zdjęć potrzebna, bo jesteś bardziej fotogeniczna od niej! :-)))))Wszystkiego najlepszego dla wnuczka i dla Ciebie. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ale roboty!!!! Z drugiej strony znając Twoje tempo, to za tydzień pobiegniesz po włóczkę :))))))) Pozdrawiam:)))

    OdpowiedzUsuń