Prawa autorskie

Wszystkie zdjęcia zamieszczone w tym blogu są mojego autorstwa i stanowią moją własność.Jeśli jest inaczej-wyraźnie informuję o tym.Proszę nie kopiować ich i nie rozpowszechniać bez mojej zgody.Dziękuję.

poniedziałek, 9 kwietnia 2012

Dyngusowo

    Nie cierpię wychodzić w niedziele i święta.Jak to trafnie ujęła Agnieszka Osiecka -"bolą mnie te niedziele gdy idę sama przez odświętny tłum."I mnie też bolą.
Ale musiałam wyjść a plany mi się zawaliły i nie bardzo miałam dokąd.Niestety pogoda ,jak było do przewidzenia,nie sprzyjała uwaleniu się na jakiejś ławce z robótką .No to co?No to przed siebie.W stronę gdzie mnie jeszcze nie było :))) A żeby nie być sama zabieram chętnych ze sobą :))
Najpierw znajomą aleją,już pięknie zieloną


A potem gdzie nogi poniosą :))



Po drodze oglądamy wystawy


Pomysł na wykorzystanie resztek :)))


Może  ewentualnie taką bluzkę  :)


Aż przyniosło mnie nad Ren



Dalej Aleją Adenauera przy której mieszczą się budynki rządowe ale za bramami niewiele widać



I sam Konrad Adenauer,pierwszy kanclerz RFN-ciekawy pomnik dłuta Hubertusa von Pilgrima przed byłym urzędem kanclerskim.Pokazany jest nie tylko sam Adenauer ale symbole etapów jego drogi życiowej-np.katedra w Kolonii,orzeł pruski,orzeł Federalnych Niemiec,Katedra w Reims,Siebengebirge (wzgórza obok Bonn).

A to jest Muzeum  König ,ok,tu jeszcze nie byłam a więc do muzeum.


 Okazuje się ,że jest to muzeum zoologiczne,nie jestem specjalną fanką wypchanych zwierzątek ale jak już byłam w pobliżu...Bilet 4,50 jakby się ktoś wybierał:)))


Muszę przyznać,że kondor zrobił na mnie wrażenie swoją wielkością 


A ten ptaszek zaimponował mi oryginalną fryzurą :)))Ale nie wiem kto zacz :)


A u tego dziwadła trudno rozeznać gdzie przód a gdzie tył :)))


Fajne ptaszki prawie nie do odróżnienia od gałązek na których siedzą


Tu mi się podobało,wystawa świetnych zdjęć natury


Zdjęcia zdjęć nie oddadzą całej ich urody .Autorami są fotograficy z całej Europy,są to fotografie z ich krajów,autorem poniższego zimowego zdjęcia jest Polak,niestety nie zapamiętałam nazwiska a z podpisu nie daje się odczytać.


Te dwa kolejne pochodzą chyba z Holandii




Znalazłam tam też coś robótkowego,oto sposób na wykorzystanie tym razem resztek tkanin :)))

Czyż nie jest super ten fotel?
Dzień w efekcie okazał się nie taki zły  choć nałaziłam się tak ,że do domu już się wlokłam a nie szłam:)Tłumów odświętnych nie było bo oni tu jakoś w ogóle mało odświętnie a i pogoda nie sprzyjała więc raczej pustawo na ulicach.
A co z tym dyngusem zapyta ktoś ::))
A.... dyngus .....jak najbardziej był,bez przerwy  padał deszcz  więc tradycję wielkanocno-poniedziałkową śmiało mogę uważać za zaliczoną :)))Spostrzegawczy być może zauważyli w  wystawowym lustrze to coś z komórką w łapie,to ja w kapturze który zdjęłam tylko na czas pobytu w muzeum.

I jeszcze muszę się pochwalić jaka miła niespodzianka mnie dzisiaj spotkała.Pisałam że chciałam kurki wyszydełkować przed wielkanocą i mi nie wyszło.Kurki zobaczyłam u naszej koleżanki na blogu Robótki babci Tereski i mi się spodobały ale że nie wychodziły to odpuściłam.Zaglądam ja ci dzisiaj do poczty nie spodziewając się niczego a tu e-mail od babci Tereski i pisze mi ta kochana kobieta,że kurki dla mnie zrobiła!!!!Dla mnie!!!No zaskoczyła mnie całkowicie muszę przyznać.Cieszę się bardzo i jeszcze raz ,tym razem publicznie bardzo,bardzo dziękuję :)))
Ale się rozpisałam a poduszki leżą odłogiem  :))

Miłego wieczoru :)))

Elusiek-po pierwsze primo-ja taka zajmująca to tylko w sieci jestem ,w realu totalna nudziara-brak w życiu opcji edytuj :))
-po drugie primo-to szydełkowanie mnie tak wciągnęło że trudno mi się oderwać i sama nie mogę uwierzyć ,że tak mnie wciągnęły akurat babcine elementy.Chociaż z drugiej strony to w końcu babcią jestem przecież,to dlaczego by nie :)))

5 komentarzy:

  1. Wspaniale spędzony dzień. Piękne zdjęcia zrobiłaś. Zawsze wypatrzysz coś ciekawego i umiesz zrobić dobre ujęcie. Z przyjemnością oglądam Twoje zdjęcia. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tonko, zauważyłam Cię w lustrze od razu! :-) Z uporem maniaczki będę powtarzać, że przewodnikiem jesteś świetnym a oprócz rękodzieła, powinnaś jeszcze książkę pisać! Ot co! Dużo ciekawostek nam pokazałaś, wycieczka bardzo fajna, a to zdjęcie z dywanem niebieskich kwiatuszków niesamowite, prawda? Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam Twoje foty,z aparatem kochana to Ty się chyba nie rozstajesz....no i bardzo dobrze bo dzięki temu możemy podziwiać tak cudowne miejsca.A wiosna u ciebie cuuuuuudowna:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięknie zielono i magnonolia kwitnąca :)) a przy okazji zobaczyłam miasteczko i muzeum :)) super dzięki za spacerek:)
    pozdrawiam cieplutko Viola

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale fajną wycieczkę mi zrobiłaś:))i magnolie taakie cudne, pozdr słonecznie

    OdpowiedzUsuń