Prawa autorskie

Wszystkie zdjęcia zamieszczone w tym blogu są mojego autorstwa i stanowią moją własność.Jeśli jest inaczej-wyraźnie informuję o tym.Proszę nie kopiować ich i nie rozpowszechniać bez mojej zgody.Dziękuję.

czwartek, 22 marca 2012

Takie tam....

Odwiedził mnie pan paczkonosz i przyniósł nową zabawkę :)
Zaraz sobie przewinęłam mój koślawy kłębek swetrowej wełny na taki zgrabniutki kłębuszek :)
Oj,lubię takie zabawki :))A sweter powoli nabiera kształtu,minęłam półmetek
Ja wiem ,że to na razie nie wygląda ciekawie ale mam nadzieję,że wykończony spełni moje oczekiwania.Rośnie też powoli wstążeczkowe coś:)
Też jeszcze nie wygląda i co do tego też mam  nadzieję :))
Poza tym mam dylemat.Na dworze wiosna obłędna,szkoda w domu siedzieć z drugiej strony nałóg drutowy też się o swoje upomina,wiadomo ,dzień bez drutów jest dniem straconym :)))Starając się pogodzić jedno z drugim dziergałam w ogrodzie b. i w ten sposób przyrosła też moja robótka "na wynos" :)
Która też jeszcze nie "wygląda" :))
Zdjęć w ogrodzie dzisiaj nie robiłam ,ale.....idąc do ogrodu.....no,po prostu nie mogę się oprzeć i koniecznie oczywiście muszę się z Wami podzielić :))




Miłego wieczora :)))
Kryska -z odchudzaniem muszę szybko bo mi na powoli mojej słabej silnej woli nie wystarczy :))A poważnie to te wszystkie reguły oczywiście znam ale teoria u mnie zwykle rozmija się z praktyką.Wiem ,że prawdziwe wyzwanie to utrzymanie wagi będzie,no zobaczymy :)
Ewa -70 dkg to też niezle,ważne że w ogóle się rusza w dół.Powodzenia :)
Jadzia -ten bukiet z brzozy z wydmuszkami będzie na pewno pięknie wyglądał,musisz go pokazać :)
Robótki babci Tereski-tutaj zawsze wiosna jest dużo wcześniej,taki klimat mają czego im nieustająco zazdroszczę :)
Elusiek-azalii jeszcze nie ma,fiołków też nie widziałam ale za to magnolie coraz piękniejsze :)Zanim u Ciebie zakwitną zapraszam do mnie,nie mogę się oprzeć żeby tych śliczności nie pokazać :))
Violetta -jesteś dobrą żoną skoro się tak poświęcasz dla męża :))Ale jak się waży 48 kg to z czego tu chudnąć?Dzięki za kciuki i witam Cię u mnie (od tego powinnam była zacząć :))).

Witam też ciepło nowe obserwatorki Marię i właścicielkę bloga Radziejowe Zacisze :)))

5 komentarzy:

  1. Przepiękne magnolie, to fenomen, prawda? Takie wielkie kwiaty na drzewie. Cud natury. Właśnie w Wojsławicach można też zobaczyć niezwykłe okazy. Czy Twój sweterek będzie miał takie zewnętrzne szwy? Fajnie to wygląda. Ale tymczasem jeszcze sobie pooglądam magnolie... jakie piękne! Dzięki, Tonko. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Magnolie są cudowne!!! Wstawiaj jak najwięcej zdjęć z ogrodu bardzo lubię je oglądać. Sweterek już kończysz, chętnie go zobaczę.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Podobne magnolie widywałam w miejscowości, w której kończyłam szkołę średnią.... rosły w ogrodzie mojego biologa... a sweterek zapowiada się całkiem całkiem... ostatnio mam jakąś niemoc do "drutowania" większych projektów, może wiosna to zmieni...

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba jestem dobrą żoną :) skoro tyle ze mną wytrzymał :))a tak na poważnie muszę przypomnieć sobie tą dietkę po zimie jak znalazł:)) a i mąż się pyta kiedy przechodzimy na kapustę :))pozdrawiam wiosennie Viola

    OdpowiedzUsuń
  5. Jejaaa ale bajera sprzęt :) Aż się chyba rozejrzę za takim ;)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń