Zaczęłam jednak od wizyt na Waszych blogach i tak od jednego do drugiego,pierwszy ,drugi ,trzeci i kolejny....Tak sobie wędrowałam całkowicie tracąc poczucie czasu ąż tu nie wiadomo kiedy uciekły mi dwie godziny.Nie pierwszy to raz zresztą.
Oznacza to ,że nie będzie pisane,bo zrobiło się pózno a ja po zarwanej nocy nieco padnięta jestem.Pokażę więc tylko do jakiego stopnia mnie ogłupiło.
Wróciłam wczoraj do domu z kuponem przecenionego lnu,który jak zaczęłam macać ,to tak jakoś mi się przykleił do rąk no i musiałam go kupić.Ale to nie to,zgłupiałam w sklepie z butami:)))Nie będę tego opisywać,rozsądek częściowo zwyciężył i wyszłam ze sklepu z jedną parą butów zamiast trzech (w cenie dwóch! ) ale za to najbardziej szalonych,przynajmniej z mojego punktu widzenia.
Pasują do sukienki choć nie wiem czy uda mi się ją jeszcze tego lata choć raz założyć.Powinnam sobie raczej kalosze kupić.Są takie wysokie,że kręgosłup mi krzyczy jeszcze zanim je włożę :)))Ale jak je włożyłam to mi się tak jak ten wspomniany len, jakoś przykleiły do stóp i wyglądały tak że nie mogłam wyjść bez nich:)))Ot,odbiło babie na stare lata:)))
Jeszcze tylko uraczę Was zajawką tego co się aktualnie dzierga i idę spać:)
Szydełkowo oczywiście,bo jeszcze mi szaleństwo nie minęło:)))
Dobranoc :)))
Bardzo wszystkim dziękuję za komentarze,witam serdecznie nowe obserwatorki :)))
Świetne buciki kupiłaś i nie martw się idzie ciepełko i z pewnością je włożysz do tej cudnej kiecki, będą świetnie pasować:) ja już obniżyłam o parę cm wysokość koturnów i obcasów, nogi mnie bolą ale zawsze kochałam wysokie obcasy:)
OdpowiedzUsuńTeż właśnie kupiłam buciki i to trzy pary na raz, chyba mi rozum odjęło ale nie mogłam się opanować:) może też bym pokazała?:)
Pozdrawiam, Marlena
Świetne buty. Będzie ciepło i z całą pewnością założysz je do nowej sukienki.Ciekawa jestem co tam tworzysz. Ale jestem spokojna . Będzie coś ładnego.Pozdrawiam i życzę spokojnej nocy,
OdpowiedzUsuńButy znakomite. Nie dziwię się, że tak Ci siedo stóp przykleiły. Także uwielbiam tego typu buty, niestety -nie dla mnie już obcasy, bo mnie stopy bolą. Jednak niezmiennie uwielbiam takie buty.
OdpowiedzUsuńButy extra. Kiedyś takie nosiłam. Teraz tylko " na płasko" Czyżby nowa torebka???? Pozdrawiam:)))
OdpowiedzUsuńOj sliczne, bardzo ładnie wygladają na nodze....ja w obcasach tylko "od święta" bo mój kręgosłup tez krzyczy jak je widzi:)
OdpowiedzUsuńBuciki idealne do sukienki. Nie martw się założysz sukienkę w pażdzierniku bo mają być upały.A z tą robótką to stopniujesz nam napięcie jak w kryminale.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńButki jak dla mnie pierwsza klasa nie dość że granatowe to jeszcze koturny które wręcz uweilbiam:))) będą idelanie pasowały do sukienki:) ciekawe co tam masz na szydełku...:) pozdrawiam cieplutko Viola
OdpowiedzUsuńJa, butomaniaczka, powiem tyle: buty świetne i na pewno wygodne, a to dobra prognoza, że je będziesz nosiła :))) Ja tam bym wyszła nie z jedną, nie z trzema, a z sześcioma parami... ;))
OdpowiedzUsuńCiekawe, co to za cudo na szydełku robisz? :))
Buty super:))).Nie martw się będziesz je nosiła. Idzie ciepełko. Na pocieszenie u mnie też ciągle pada.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Fantastyczne buty! Ja dzisiaj byłam w sklepie z zamiarem kupienia butów właśnie na takich sznurkowanych koturnach i jeszcze nie znalazłam pasujących na mnie. Twoje wydaja się świetnie na nodze leżeć i pewnie są wygodne.
OdpowiedzUsuńButów nigdy za dużo! Fajnie wyglądają i na pewno jeszcze nie raz je włożysz :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe buty! kwintesencja lata
OdpowiedzUsuńAle elegantka! Kurczę, piękne. A co z lnu będzie? A co tam szydełkujesz? Ale tajemnicza jesteś, a ja gore!!! :-))))
OdpowiedzUsuńButy są świetne! Też bym bez nich nie wyszła ze sklepu :))) I wielkie oklaski za zrobienie zdjęcia butów na własnych nogach i to jeszcze tak, żeby było widać obcas!!!
OdpowiedzUsuńSzalone zakupy są najlepsze, świetne buciki ... założysz je jeszcze nie raz tego lata (u mnie różnie ale nie leje ciągle ... są też ,,suche,, dni:))
OdpowiedzUsuńCo do wędrowania po blogach ... kiedyś ,,musiałam,, wszystkie odwiedzić ... teraz niestety sporadycznie wpadam to tu to tam ... no widzisz, czas na wędrowaniu mile ale szybko leci:)
do odkrytych butów nie nosi się rajstop :P
OdpowiedzUsuńCóż,reguły te są mi znane jednak nie zwykłam trzymać się ich niewolniczo,dużo ważniejsza jest dla mnie moja wygoda czy aktualna potrzeba:)Pozdrawiam:)
Usuń