Prawa autorskie

Wszystkie zdjęcia zamieszczone w tym blogu są mojego autorstwa i stanowią moją własność.Jeśli jest inaczej-wyraźnie informuję o tym.Proszę nie kopiować ich i nie rozpowszechniać bez mojej zgody.Dziękuję.

środa, 5 października 2011

Kontynuując...

...porządki w szafach wyciągnęłam zaczętą  zeszłej zimy i  nieskończoną chustę.Zabrakło mi wtedy włóczki.Włóczki nie dokupiłam ale znalazłam jakiś akryl w podobnym kolorze i dorobiłam jej falbankę.Cudo to to nie jest ale przyda się na zimę no i jeden UFO-k mniej.
Światła było albo za mało albo za dużo ale na słonecznych lepiej kolor wychodził.Chusta robiona jest bardzo prosto gładkim ściegiem z Nicoletty Aniluxu (15% wełny,reszta akryl i poliamid) ,125m/50g,dwa moteczki.
Poprzedniej zimy zrobiłam taką samą ale wykończoną szydełkiem.
I jeszcze chciałam pokazać,że zdarzało mi się też haftowania próbować.Podczas prasowania przypomniałam sobie o lnianej pościeli którą lata świetlne temu wyhaftowałam.Z całego kompletu została jeszcze tylko poszwa ,poduszki już się rozpadły od intensywnego użytkowania(bo ja mam takie zboczenie,że lubię tradycyjną pościel,najlepiej lnianą,jasną,krochmaloną i prasowaną).
Jadziu nad kapeluszem jeszcze się zastanawiam ,jest  sporo za duży ,mam jednak jakiś pomysł na niego i nie wykluczone,że nada się do noszenia a swetry będą robione dopiero jak do pracy wyjadę.

Miłego dnia życzę :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz