Prawa autorskie

Wszystkie zdjęcia zamieszczone w tym blogu są mojego autorstwa i stanowią moją własność.Jeśli jest inaczej-wyraźnie informuję o tym.Proszę nie kopiować ich i nie rozpowszechniać bez mojej zgody.Dziękuję.

środa, 22 lutego 2012

Zajawka i przestroga

Przestroga żeby nie kupować tego zmywacza do paznokci.
Nie wiem do czego się nadaje ale na pewno nie da się tym zmyć lakieru !Zużyłam pół butelki tego płynu,kupę wacików,trwało około 15 min a i tak nie udało mi się całkiem lakieru usunąć.Od zawsze lakieruję paznokcie,różnych zmywaczy używałam ale czegoś takiego jeszcze nie spotkałam.Nie wiem co tam jest w środku,trochę prawdziwego zmywacza pewnie do wody dolano bo śmierdzi.Ja wiem ,że to drobiazg ale ktoś  oszukuje nas więc uważam ,że zasługuje na "reklamę".

I zajawka.Wspominałam ,że za chustę się wzięłam.
Będzie taka grubsza bo chce mi się szybkiego efektu :))Wzorek najprostszy z możliwych,a właściwie bez wzorku tylko trochę dziurek.Nie mogłam sobie z kolorem poradzić,włóczka ma kolor ciemniejszy, po kombinacjach właściwszy kolor wyszedł mi na skórze na której leży robótka :)).

Wciąż zastanawiam się nad nieszczęsną tuniką ale chyba jednak pójdzie do sprucia :(Już mam do licha i trochę szmat które kupiłam czy wydziergałam "bo schudnę".Nie chudnę.Jest mnie wciąż więcej więc nie ma sensu dokładać do stosu kolejnej.
Tak przy okazji pokażę jedną z tych rzeczy co to leżą i czekają aż schudnę :)

 Bluzkę wydziergałam wieki temu,najpierw nie nosiłam bo mi z ramion spadała a jakoś nie mogłam się zebrać ,żeby tasiemki z zatrzaską przyszyć  (teraz widziałam takie gotowe) a jak już przyszyłam wreszcie to zaczęłam tyć i w ten sposób bluzki nie udało mi się ani razu założyć :))Ale mimo to ją lubię i nie mam serca wyrzucić :)Zrobiona chyba z jakiegoś akrylu czy mieszanki,ale bardzo miękka i przyjemna,nie grzeje(bo też nie powinna).Może się wydawać bez sensu robienie bluzki ,właściwie na lato, z wielkimi dekoltami i długimi rękawami ale ma to uzasadnienie.Ten kto się zetknął z łuszczycą będzie wiedział o co chodzi :).


 Życzę miłego dnia :))

Isia511-kiedyś dziergałam bardzo dużo takich wrabianych wzorków,teraz po latach przerwy spróbowałam znów i nawet mi się spodobało :)
Blanko dziekuję,tez je lubię :)
Antosiu dziękuję,mnie się już też podoba :)
Kokotku witam Cie u mnie :)Masz rację z tymi oczkami,w końcu jest to ręczna robota
Antonino już wyłączyłam to cholerstwo,mnie samą też to irytuje a nawet nie wiedziałam ,że mam to włączone :)Albo zapomniałam albo włączyłam przez pomyłkę ,czy co :)
No,i nareszcie mi ktoś czegoś zazdrości ;)Twój sweterek pewnie czeka na sprzyjającą chwilę,nie wątpię że się doczeka.
Jadzia-tak,nasi sąsiedzi naprawdę potrafią się bawić,jest to jedna z wielu rzeczy których im zazdroszczę i ubolewam nad tym ,że my tacy smutni jesteśmy.Pozdrawiam :)

2 komentarze:

  1. Ja też kupuję rzeczy z nadzieja, że schudnę, ale efekt jest odwrotny, trzeba zaakceptować swoje ciało i wtedy zycie wydaje sie o wiele piękniejsze :)

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie z odchudzaniem różnie bywa. Bardziej staram się nie przytyć niż zrzucić kilogramy. To mi lepiej wychodzi. Twoja bluzeczka jest bardzo ładna i widać staranną pracę. Niczym się nie przejmuj i noś ją. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń