Prawa autorskie

Wszystkie zdjęcia zamieszczone w tym blogu są mojego autorstwa i stanowią moją własność.Jeśli jest inaczej-wyraźnie informuję o tym.Proszę nie kopiować ich i nie rozpowszechniać bez mojej zgody.Dziękuję.

poniedziałek, 13 lutego 2012

W uzupełnieniu...

...do poprzedniego posta-mój barkoocieplacz już przetestowany i z zadowoleniem stwierdzam,że się  sprawdził :))Ogrzewa dokładnie te miejsca które w założeniu miał ogrzewać,nie krępuje ruchów w ogóle się go nie zauważa.Muszę go jednak jeszcze dopracować.Wełna filzfrei jest co prawda wełną ale przypomina trochę gumowy sznurek,nie bardzo trzymający formę i rozwleka się na plecach.Nie przeszkadza to specjalnie ale nieładnie wygląda.Spróbuję okiełznać ją szydełkiem,została mi mała resztka to wystarczy.
Ocieplacz ma wymiary 80/22 cm,45 oczek-mógłby być o kilka oczek szerszy ale nie koniecznie :)

I tu taka niewesoła  myśl mnie naszła-ocieplaczyk na stawiki,angorka na nery,ciągłe rozglądanie się za czymś ciepłym na plery-no, jakby nie patrzeć, starość,cholera!

Miłego dnia :)))

Antonino Sanu nie widziałam więc nie mogę porównać a to jest Ren.
Jadziu ocieplaczyk polecam,ja jestem już z niego zadowolona :)
Atino witam ciepło u mnie :)

1 komentarz:

  1. Eeeeee tam starość, to tylko odwieczny problem dziewiarek ,żeby upchnąć gdzieś kolejne dzieło :-) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń