Prawa autorskie

Wszystkie zdjęcia zamieszczone w tym blogu są mojego autorstwa i stanowią moją własność.Jeśli jest inaczej-wyraźnie informuję o tym.Proszę nie kopiować ich i nie rozpowszechniać bez mojej zgody.Dziękuję.

środa, 8 czerwca 2016

Przymus dziergania

       Kilka bezczynnych drutowo tygodni spowodowało nagłą,gwałtowną  i nieopanowaną potrzebę dziergania.Nałóg objawił się z całą bezwzględną siłą i musowo było COKOLWIEK dziergać.Nie bardzo wiedziałam co ,bo z weną ostatnio krucho było i nic na oku nie miałam.Ze względu na oczekiwaną przeprowadzkę, w domu mam kompletny groch z kapustą i taki sam bałagan panuje we włóczkach,sama nie wiem co,gdzie i ile mam.A tu parcie na druty czy szydło coraz większe.Co robić!?Z pomocą przyszedł Fb gdzie ostatnio" dzierga się" mochila bags.Na taką torbę już od dawna mam oko ale teraz głowy nie mam do szukania wzorów,nici,tych całych przygotowań.Ale może jakaś mała wprawka? Czemu nie:)))Złapałam co tam było z resztek pod ręką i bez żadnych przygotowań ani wzorów zaczęłam radosną "twórczość":))

I tak powstał woreczek do dziergania na wynos:)))Miałam zamiar sobie taki uszyć ale jakoś czasu wciąż nie było więc teraz już nie muszę :))Czerwona włóczka to jakiś akryl mocno się rozwarstwiający i zaczepiający, co widać w robótce bo wciąż te nitki wyłaziły mi na wierzch ,ale że to był tylko test to przynajmniej teraz wiem jakich włóczek nie używać i w ogóle wiem mniej więcej co i jak :))
Woreczek został przetestowany na budowie (w wolnych chwilach pomiędzy kolejnymi"przynieś,podaj,przytrzymaj,zrób kawę czy skocz do sklepu budowlanego":)))
Przy okazji widać,że jeszcze sporo pracy przed nami,ten pokój jest niemal nietkniety,jedynie instalacja c.o. jest wykonana :(.
I pod gruszą, gdy zrobiłam sobie dzień wolny :)))
Bo na woreczku się mój zapał bynajmniej nie skończył i po czasie abstynencji dziergam i dziergam kiedy tylko mogę:))
Z pewnością sprawdzi się też w innych okolicznościach a i w domowych pieleszach też okazuje się być przydatny:).
Przy okazji przypomniało mi się,że jakiś czas temu popełniłam dwie poszewki na poduszki w ramach wyrabiania zapasów.W ten sposób pozbyłam się trzech motków czegoś-bambusa?Może,nie mam pewności,zdążyłam już zapomnieć.


Na razie sobie leżą i nie wiem czy mi się przydadzą.Ale jak nie mi to może komuś innemu:))
Tymczasem na fali mojego świeżo odzyskanego zapału do dziergania ,powstał jeszcze moherowy sweterek( jednak bez zdjęć na razie) a dzierga się chusta.Mam nadzieję,że weny wystarczy na nieco więcej:))
To ja wracam do chusty póki mi się chce:)))

15 komentarzy:

  1. Świetna torba na robótki. Pożyteczna i śliczna!
    Mimo innej pracy sporo dziergasz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Własnie ostatnio niewiele ale znów mam ochotę coś dłubać.Pozdrawiam:))

      Usuń
  2. Wow rozpędziłaś się z tymi robótkami. Woreczki już widziałam i fajne są. Powłoczki pięknie cieniowane. Wszystko cudowne.

    OdpowiedzUsuń
  3. Woreczek jest niesamowity. Gratuluje, ten wzór zachwyca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:))Tam nawet nie ma wzoru,wrabiałam po prostu serduszka-wzorek najprostszy z możliwych-bez ładu i składu:)).

      Usuń
  4. Torba na robótki bardzo mi się podoba, uświadomiłam sobie, że mnie też coś takiego by się przydało. Słoneczna pogoda chyba źle na mnie działa, bo wena, podobnie jak u Ciebie, gdzieś uciekła. W oczekiwaniu na nią zajmuję się działką i namiętnie czytam. Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wena z pewnością wkrótce wróci a zresztą nie wiem co przyjemniejsze-robótki czy ogród,oba zajęcia są super,do tego książki i pełnia szczęścia:))Taka torebusia to naprawdę fajna i przydatna rzecz,nareszcie kłębki nie uciekają mi z różnych reklamówek w których dotychczas były na wynos zabierane.Pozdrawiam Cię:))

      Usuń
  5. Fajny pomysł z tą torebką na dziergotki. U mnie też bywają przypływy i odpływy wenny, chyba tak wszystkie mamy. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. DAwno Cię nie było a lubiłam zaglądać, torebeczka na włóczkę świetny pomysł opatentowałaś:)) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Staram się tu bywać ale jakoś mi ostatnio nie bardzo wychodzi:)).Torebeczka podpatrzona,gdzieś widziałam taką ale uszytą z materiału.Pozdrawiam :))

      Usuń
  7. Ja muszę sobie uszyć taką torbę tylko większą na zaczęte robótki bo mój koszyk się rozlatuje:) Torba fajnie wygląda i dobrze że jest kolorowa:) Do końca remontu to masz jeszcze duuużo czasu:) Sprzątania nie zazdroszczę:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz,że już nawet do sprzątania tęsknię bo to oznacza koniec remontu:)).

      Usuń
  8. Fantastyczny woreczek :-) Doskonałe kolory - bardzo mi się podoba :-) A najważniejsze - jaki praktyczny!
    Nie zazdroszczę remontu... ale za to, jak pięknie będziesz miała już niedługo :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń