Kudełki to Kid Mohair.Można by powiedzieć,że to piórkowy zwyklak:)))Tyle tylko,że po prostu to piórko z nieco większego ptaszka ;) .Sweter robiony od góry,rękawy na okrągło,nic nie było zszywane.Zapięcia żadnego nie przewiduję,to bardziej taka kamizela z rękawami niż sweter,ma być rozchełstane i grzać plecy w chłodniejsze dni.Tylko akurat te chłodniejsze się skończyły a zaczęły upały :))) Ale to dobrze, lubię jak mi jest ciepło a sweter poczeka:))
Miłego weekendu:))
Super, bardzo mi się podoba Twój piórkowy zwyklaczek.
OdpowiedzUsuńRównież miłego weekendu, Tonko ( a u mnie upały 30+, jak żyć ???)
U mnie tak samo ale ja to lubię:)).
UsuńŚwietny! Ale z tejże włóczki świetne są "letnie sweterki na plażę",bo sweterek daje się nosić bezpośrednio na ciało. Nad Bałtykiem wielce przydatna rzecz.
OdpowiedzUsuńMiłego;)
Ten na plażę spokojnie nadał by się,niestety w tym roku na pewno go tam nie wywiozę.Chociaż właściwie może i tak bo w Szwecji też będzie plaża a tam się wybieram:))Pozdrawiam:))
UsuńFajny zwyklak, lubię takie, a największą jego zaletą jest waga - piórkowa. Również udanego weekendu Ci życzę:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńŚwietnie wygląda.
OdpowiedzUsuńDzięki:))
UsuńPiórkowy w twojej wersji cudnie się prezentuje. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :))
UsuńŚwietny cardigan, lekki i na pewno ciepły:) Bardzo do ciebie pasuje.
OdpowiedzUsuńLeciutki ci on jak piórko a i grzeje takoż :)))
UsuńLekkość w idealnym kolorze, ciuszek na wagę złota w chłodne dni - świetny! Pozdrawiam Krista :)
OdpowiedzUsuńKolor zdecydowanie mój ulubiony dlatego dałam się skusić:))Pozdrawiam:)
UsuńLubię takie zwyklaczki:) Idealne do dżinsów:) Upały ponad 30 stopni skutecznie odstraszają od robienia czegokolwiek i moje druty leżą bezczynnie:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMnie na razie upały nie zniechęciły ale tu gdzie jestem nie jest tak źle,poza tym lubię ciepełko:).Pozdrawiam:))
UsuńCudo! Fantastyczny sweter w doskonałym kolorze :-) Świetnie w nim wyglądasz :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Dzięki Kasiu :))
UsuńŚwietnie wyszedł ;) Cały czas zachwycam się tymi piórkowymi sweterkami, wyglądają zachwycająco i cały czas zachodzę w głowę, jak to się stało, że dopiero teraz te cuda stały się modne :)
OdpowiedzUsuńPrawda? Tak to jest z tymi modami,rządzą się jakimiś swoimi, tajemniczymi prawami :))
UsuńPiękny ten Twój piórkowy z większego ptaka:) Chciałabym wiedzieć, czy wyrobiłaś wszystkie moteczki:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWszystkie ,ale tak do końca nie jestem pewna czy na pewno było ich 8,gdzieś to zanotowałam ale żebym to ja wiedziała gdzie:( Ale może i tak bo ja spora baba jestem ;)
UsuńŚwietny zwyklaczek. Bardzo mi się podoba. Też bym taki chciała......
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Tereso,łatwy i szybki do zrobienia:))Pozdrawiam:))
UsuńNooo,jest rewelacyjny! Bardzo mi się podoba ☺ Tylko dlaczego ja mam wrażenie że nie dałabym radę założyć takiego piórkowego na gołe ciało? Chyba pozostanie mi tylko podziwiać u innych ☺
OdpowiedzUsuńA próbowałaś?Bo może się okazać,że to tylko tak gryząco wygląda:))
UsuńOch jak ja bardzo lubię takie zwiewne mgły :) Mam ciągle w planach taki dla siebie - jak sobie tak popatrzę to może uda się wydziergać :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Czemu miałoby się nie udać?One mają jeszcze tę zaletę,że się je bardzo szybko robi:))Pozdrawiam:))
Usuń