Zakwitły:))
Głównie białe,najwcześniejsze,te kwitną jak szalone:))
Ich delikatne kwiaty może nie są tak efektowne jak różowe niemniej pełne uroku.
Pełno ich nie tylko w ogrodach ale i na ulicach.
Różowe też nie pozostają w tyle i starają się jak mogą i to z dobrym skutkiem:))
A to jest mój osobisty podgląd na magnoliowe postępy w kwitnieniu:)))Widok z okna.
Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego,że ciągle pokazuję to samo ale co ja poradzę na to,że mnie to wciąż od nowa zachwyca:)))A co warta jest przyjemność którą nie można się podzielić?Więc się dzielę:))
Cudne zdjęcia, uwielbiam zapach magnolii. :)
OdpowiedzUsuńA wiesz,ze nawet nie wiem czy te pachną:))
UsuńDziel się Tonko, dziel:)))))Cudowne magnolie:)U mnie jeszcze w kosmatych pączkach. Pozdrowionka:)
OdpowiedzUsuńCo tam,zakwitną przecież,lepiej późno niż wcale:))
UsuńKomu kwitną, temu kwitną :-(
OdpowiedzUsuńW Gdańsku dopiero śnieg stajał
No to już jest "do przodu",tylko patrzeć magnolii:))
UsuńZaglądam codziennie moim obu magnoliom w pąki, ale jeszcze drzemią ;-)
UsuńJa nie wiem, czy tam jest tak dużo magnolii, czy u nas tak mało - a przynajmniej w mojej okolicy? Owszem, można je spotkać, ale dość rzadko. Jest w Cieplicach takie olbrzymie drzewo, kwitnie na różowo i zawsze specjalnie tam jadę, żeby się nasycić niesamowitym widokiem. Ale kiedy to będzie? Moja maleńka magnolia została zeszłej zimy zżarta przez sarny i już nie kwitnie, nie wypuszcza nawet listków... Dziękuję, Tonko za te zdjęcia, dla mnie to wielka przyjemność :))))
OdpowiedzUsuńJest ich tu Elu bardzo dużo,gdy przyjechałam do Niemiec po raz pierwszy byłam oszołomiona ich ilością i różnorodnością,rosną też często jako zieleń miejska po prostu.Przykro mi z powodu Twojej magnolii,może jeszcze odżyje:)Pozdrawiam serdecznie:))
UsuńCałe szczęście , że dzielisz się z nami magnoliowym widokiem. U nas klimat nie sprzyja magnoliom. Ja pierwszy raz zobaczyłam magnolię w ogrodzie botanicznym w Warszawie. Zachwyciły mnie piękne kwiaty.Po kilku latach trafiłam na sadzonkę u ogrodnika. Kupiłam. Puki była mała , na zimę otulałam ją ociepliną. Ubiegła zima była bardzo mroźna , bez śniegu. Przemarzła całkowicie. Czekałam długo na oznaki życia. I już nie mam magnolii. Tak , że cieszą mnie Twoje zdjęcia. Pozdrawiam . I czekam na kolejne relacje ze spacerów.
OdpowiedzUsuńU nas na zachodzie magnolie nie są taką rzadkością ale też nie ma ich wiele.W moim mieście najpierw były dwie stare magnolie,pewnie jeszcze poniemieckie,i gdy kwitły to wszyscy to nadzwyczajne zjawisko z zachwytem oglądali.Potem posadzono dwie następne(w tym jedną w ogrodzie u rodziców mojej przyjaciółki)więc były już cztery do podziwiania.I długo te cztery królowały w mieście:))Teraz magnolie nie są już czymś nadzwyczajnym,pojawiły się nowe odmiany ,całkiem dostępne ale wciąż te cztery kwitnące seniorki są p[oza wszelką konkurencją:))Pozdrawiam:))
UsuńMagnolie są cudne!!! Musze "polecieć" do Wilanowskiego Pałacu, bo tam najwcześniej zawsze kwitną magnolie. Ciekawe czy już kwitną, bo dopiero od kilku dni jest cieplej.
OdpowiedzUsuńMiłego,;)
piękne....kocha magnolie...u nas jeszcze nie kwitną..wszystko dopiero się budzi....
OdpowiedzUsuńCudnie kwitną :-) Piękny masz teraz widok z okna...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Pięknie kwitną :) mogłabym patrzeć godzinami :)
OdpowiedzUsuńPokazuj, bo przyroda jest piękna. Widzę, że u Ciebie wszystko szybciej zakwita. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne magnolie. U Ciebie szybciej wszystko zakwita. Nie mam nic przeciwko tym zdjęciom, mogę patrzyć i cieszyć oczy. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńuwielbiam magnolie, pokazuj wiecej:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam magnolię i nie mogę odżałować, że nie mam miejsca na takie drzewo
OdpowiedzUsuńMagnolie powinny kwitnąć cały rok!
OdpowiedzUsuń