Prawa autorskie

Wszystkie zdjęcia zamieszczone w tym blogu są mojego autorstwa i stanowią moją własność.Jeśli jest inaczej-wyraźnie informuję o tym.Proszę nie kopiować ich i nie rozpowszechniać bez mojej zgody.Dziękuję.

niedziela, 12 lutego 2012

Ocieplam się :)

Zimno jest.
Marzną mi chore stawy jak je nocą wystawię spod kołdry a z drugiej strony nie znoszę krępujących ruchy pidżam z rękawami no i nie lubię zbyt ciepłych pomieszczeń do spania.Wymyśliłam,że udziergam sobie wełniany ocieplacz na ramiona.Takie coś w rodzaju niedużego bolerka z dwóch moteczków Merino Print z Lana Grossa, 50g/160m, niefilcującego się co ma znaczenie bo taka rzecz będzie raczej często prana.

Czy się sprawdzi- okaże się,przetestuję tej nocy choć z drugiej strony od dzisiaj powinno się podobno ocieplić.Wczoraj ,pomimo przenikliwego wiatru i kilku stopni poniżej zera,siedziało sobie dwoje ludzi,jakby to środek lata był i patrzyło na rzekę i przepływające barki.Twardziele :))


I jeszcze mała zajawka zaczętej wczoraj robótki... 

Miłej niedzieli :)))

Dziękuję bardzo wszystkim za dobre słowo na temat kompleciku,nie ukrywam że milo się czyta komplementy:))

3 komentarze:

  1. Ocieplaczyk na ramiona - zmyślny. Z zdjęcie tytułowe, to jakby znad naszego Sanu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaintrygowałaś mnie tym ocieplaczem. Ciekawa jestem jak się sprawdzi. Te mrozy dały się we znaki. Lubię też spać w niezbyt ciepłym pokoju. Przez ostatnie noce musiałam ubierać się cieplej . Potem mimo mrozów było mi zbyt ciepło i wróciłam do poprzedniej piżamki. Piżamki lubię. Oby tylko nie miały nic pod szyją. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Cóż to będzie? Takie malutkie, a już śliczne. Sweterek, kamizelka? Kurcze, znowu robisz coś takiego że zatyka mnie z zachwytu...

    OdpowiedzUsuń