W ramach pokuty za talerz racuchów z jabłkami,wyznaczyłam sobie trasę możliwie pod górę (podziwiając widoki) po czym w dół (też podziwiając widoki).Tym razem mam nadzieję uniknąć bólu łydek :))
W oknie wylegiwał się taki koleś,najwyraźniej chciał sie powygrzewać w wiosennym słoneczku:))
Wracając jeszcze do czapeczek.Zobaczyłam w sklepie malutkie,kolorowe moteczki bawełny i tanie,kolorowe guziczki.W ramach wiosennego świra kupiłam nie wiadomo na co:))Ponieważ nudzi mnie większa forma ,którą aktualnie męczę,wzięłam się za nie i powstały te czapeczki.Gdy już je zrobiłam,chciałam coś na etykiecie sprawdzić i......szczęka mi opadła.To nie bawełna,to 100% poliester!Wygląda identycznie jak bawełna,w dotyku bawełna,nawet kurczy się nieco po zmoczeniu-no bawełna po prostu.A tu się okazuje,że nie.Jak ja to kupowałam?!Przecież ZAWSZE czytam co kupuję.
No kolejny objaw pomroczności,nic innego :(
Ciepłej i kolorowej wiosny Wam życzę,bez pomroczności:)))
Ale te czapeczki są śliczne. Może będą się fajnie nosić. Wiosna u Ciebie jakby bardziej zaawansowana.
OdpowiedzUsuńMyślę Aniu że będą się dobrze nosić,włóczka jest całkiem fajna.
UsuńA gdzież to już jest taka kwiecista wiosna? U mnie co najwyżej bazie i ptaszki hałasują bardziej, ale zieloności ani śladu? A czapeczki super.
OdpowiedzUsuńU sąsiadów za miedzą ,tutaj zawsze wiosna trochę wcześniej przychodzi:))
UsuńDomyślałam się, że to na zachodzie, ale i tak jestem zaskoczona zaawansowaniem wiosny. Na wschodzie ani zimy, ani wiosny na razie.Tylko pitu pitu ptaszkowe. A Ty to dla mnie w ciepłych krajach mieszkasz:). Zazdroszczę i nie dziwię się, że Ci się tworzą takie czapeczki.
UsuńCzapeczki sa bardzo wiosenne. Zaskoczyłaś mnie zdjeciami wiosennych widoków. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWiosna tu zawsze nieco szybciej przychodzi,klimat jednak łagodniejszy niż u nas:).
UsuńSłodziutkie te czapeczki ,i jak zwykle przepiękne zdjęcia przyrodnicze .
OdpowiedzUsuńAż miło pooglądać ;-)
Czapeczki rozkoszne i sporo ich zrobiłaś. Zazdroszczę Ci tej wiosny. A zwłaszcza kwitnących magnolii. Co to za kwiatki takie śliczne masz na balkonie?
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Anabell,to są chyba dzwonki dalmatyńskie,kupowałam bez nazwy ale to chyba to.A magnolie już tuż ,tuż ,pod koniec tygodnia ma być do 20 stopni to pewnie się rozwiną.
UsuńWiosna u Ciebie na całego. Czapeczki też wiosenne.
OdpowiedzUsuńDzięki za piękne zdjęcia.
Pozdrawiam i miłego dnia.
Śliczne czapeczki ;-) Piękne kolory.
OdpowiedzUsuńWiosna przepiękna :-) Wspaniałe zdjęcia kwiatów i widoków.
Pozdrawiam serdecznie.
prawdziwa wiosna u Ciebie....czapeczki śliczne,...
OdpowiedzUsuńNieważne, że nie bawełna skoro efekt świetny, kolorowo sie zrobiło u Ciebie i u mnie zarazem, bo za oknem szaro dzisiaj, popatrzyłby na takie kwiaty za oknem z przyjemnością:))
OdpowiedzUsuńWidzę, że nie tylko ja zazdroszczę ci tej wiosny! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńOch jak ja tęsknie za takimi widokami .U nas wiosna dopiero zaczyna się powolutku i nieśmiało. Czapusie urocze i faktycznie wiosenne.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAleż my daleko z wiosną do Ciebie mamy:(
OdpowiedzUsuńTonko, a co to za krzew na pierwszej focie? czapeczki urocze, iście wiosenne i radosne:)
pozdrawiam, Marlena
To rododendron,te najwcześniejsze właśnie kwitną.
UsuńWiosny, wiosny też chcę:)))) Cudne zdjęcia:) czapki też:)))) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń