Zaniedbałam się blogowo ogromnie,i w pisaniu,i w odwiedzaniu innych.Już mnie niektórzy tu poszturchują-a co to jeszcze żadnego posta nie ma?- zmobilizowałam się więc w końcu do pokazania części tego, co w między czasie zrobiłam a czego dotąd nie pokazywałam. Nic specjalnie ciekawego ale dla porządku zamieścić należałoby.Rozpisywać się nie będę,przeflancowałam się na parę dni na szwedzką stronę Bałtyku i w gościach nie wypada ;)
Komplet -otulacz i czapka.
Taki już był,drobne różnice-guziki tylko jako ozdoba,nie jest rozpinany i czapka z odpinanym kwiatkiem.
I jeszcze jeden z tej samej włóczki,nawiasem mówiąc włóczka jest bardzo fajna choć to w większości akryl.Grubaśny szal/komin wzorem patentowym i próba wydziergania tej czapeczki.
Kolejne spiralne skarpetki z Dropsa skarpetkowego.
Do kompletu z czarną czapką z pomponem zrobiłam otulacz ściegiem francuskim z grubej włóczki ,tej samej co komplet miodowy.
Do rybki Nemo dorobiłam chusteczkę/szaliczek na szyję.
I chyba na tym zakończę,jeszcze coś tam jest ale to już następnym razem :))
Zimno tu,u Was też?
Miłego weekendu Wam życzę:))
Dagmaro i Mamiczu-witam Was ciepło u mnie :))
Tonko, co Ty marudzisz, sporo tego nadziergałaś, a wszystko prima sort. Czapeczki ninja świetne i rybki i Twoje otulacze, czapy, wsio haraszo. U nas nie bardzo zimno, ale mogłoby być cieplej, byle nie śnieg. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńCoś tam dziubałam w czasie ,gdy się nie pokazywałam,jeszcze co nieco zostało do pokazania ale nie wszystko na raz:))Trzymam kciuki żeby śniegu nie było,bo go nie cierpię:))
UsuńAle śliczne to wszystko! :) Pogratulować! :) U mnie na blogu są okulary do wygrania. :) http://kolorowyswiatmarzen.blogspot.com/2013/11/jubileuszowe-rozdanie-z-firmoo.html
OdpowiedzUsuńDziękuję,zajrzę z pewnością:))
UsuńWszystko świetne,te czapki są superaśne!!!Ja też nie cierpię śniegu!!!
OdpowiedzUsuńAniu,może w tym roku nie będzie go zbyt dużo,oby:))
UsuńMnie to zawsze zastanawia, kiedy znajdujesz na to wszystko czas. Niby narzekasz, że Ci się nie chce, że nic nie robisz, a jak przyjdzie co do czego... Nawet nie chcę wiedzieć, ile z siebie dajesz, kiedy masz ten "pracowity" okres!
OdpowiedzUsuńPoza tym wszystko pierwsza klasa, bardzo ładnie się prezentuje :)
Dzięki:))Już mówiłam a raczej pisałam-taka praca ,która na to pozwala:))
UsuńPamiętam, ale jednak człowiek się dziwi. Zawsze.
UsuńCzasem wolałabym mieć inną pracę i mniej czasu na dzierganie a więcej na życie:))
UsuńZawsze chcemy tego, czego nie mamy :D
UsuńWszystko bardzo fajne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję Haniu :))
UsuńCzapy świetne i taka ogromna ich różnorodność!
OdpowiedzUsuńDla różnych osób to i różne :))
UsuńBardzo podobają mi się Twoje udziergi :)
OdpowiedzUsuńMiło mi :))
UsuńNarobiłaś tego sporo. Nie wiem dlaczego ninja są nieudane. Wg mnie jest OK.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i bezśnieżnej pogody życzę. Ola.
Dziękuję Olu i nawzajem:))No chyba że lubisz śnieg:))
UsuńBardzo pracowicie u Ciebie. Śliczne prace. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję,miło że wpadłaś :))
UsuńTyle fajnych rzeczy narobiłaś i jeszcze marudzisz. Swietne kompleciki. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTeresko,widać ja typowo polska jestem,zawsze niezadowolona:)))
UsuńNareszcie się odezwałaś... Tęskniłam :-)
OdpowiedzUsuńŚliczności zrobiłaś. Idealne komplety na zimę. Czapki ninja rewelacyjne. Nie wiem, czemu wg Ciebie nieudane próby. Śliczności.
Pozdrawiam serdecznie.
Kasiu,gdy tak człowiek wypadnie z rytmu,blogowego np.to póżniej ciężko wrócić:))Ninje nie tak sobie wyobrażałam dlatego nieudane.
UsuńTo się narobiłaś. Otulacze są piękne, dlaczego uważasz, że czapki ninja są nieudane? Chustka nemo- rewelacyjne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFajnie się robi takie dooperele bo szybko widać efekty,ninje mi się nie podobają więc nieudane:))
Usuńw końcu jesteś....widzę że jakaś niemoc.... ale to przejdzie...uszy do góry! śliczności nawyprawiałaś znowu..super komplet i reszta cała....
OdpowiedzUsuńOd czasu do czasu są takie okresy gdy wszystko jest bez sensu i taki mnie właśnie dopadł:)Ale pewnie wkrótce minie,przynajmniej zwykle mija:))
UsuńSame cudowności u Ciebie:)te grubaśne otulacze są super:)))Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńDzięki Anitko:))
Usuńwspaniałe prace.
OdpowiedzUsuńDziękuję :))
UsuńJesteś bardzo pracowita:) a wszystko takie ładne.Fajny sweterek:) Pozdrowienia:)
OdpowiedzUsuńKrysiu ,sweterek a właściwie tunika wiekowa,akryl z Aniluxu , niezniszczalny ,praktyczny i w kółko noszony -do pralki ,do suszarki i na siebie :))
UsuńO jej ile robótek ,czapeczki chusteczki
OdpowiedzUsuńwszystko piękne jaka nie udana czapką -ninja ,są super
jak wszystko co wykonałaś
Pozdrawiam
Dziękuję Ewo :))
UsuńOoo, super, u ciebie też zimowo :))
OdpowiedzUsuńNiestety,nieuchronnie nadchodzi :((
UsuńOtulacze z czapami bardzo mi się podobają, zwłaszcza ta z pomponami :)
OdpowiedzUsuńMnie się też ta czapa podoba ale ja niestety głupio w niej wyglądam :(
UsuńJuż tak sobie kiedyś myślałam , że o blogu zapomniałaś całkowicie. Ale rozumiem , że były trudności. Teraz będzie lepiej. Wszystkie Twoje dzieła bardzo mi się podobają i nie rozumiem co z czapkami ninja jest nie tak . Wygladają świetnie. Przesyłam pozdrowienia na drugą stronę Bałtyku.A chłodno u nas też się robi. Ja nie narzekam. Lubię chłodek =D
OdpowiedzUsuńJadziu,nie zapomniałam i ciągle miałam wyrzuty sumienia że nic nie piszę ale nie mogłam się zmobilizować.Szybciej i łatwiej jest coś 'lajknąć" lub wrzucić zdjęcie na Fb i sama widzisz ,że tam częściej bywam.Postaram się jednak poprawić bo mi tego brakuje:))
Usuń