Ponieważ w chłodniejsze dni,takie jak dzisiejszy, wieje mi nieco po dekolcie,z moteczka takiej kolorowej bawełny....
...zrobiłam sobie letnią chusteczkę:))
Wzorkiem najprostszym z możliwych,same dziurki i francuz na brzegach.
Następny drobiazg to broszka
Podczas zabawy z kolejną bawełną powstały mitenki........a że bawełny jest jeszcze sporo,zaczął się dziergać szydełkowy szal,jako komplet do drobiazgu u góry:))Zaczął się ale nie skończył.W pewnym momencie jakoś przestał mi się podobać i choć było go już sporo-sprułam.Zostały z niego tylko kwiatki.Teraz znów się zaczął a czym się skończy tego nikt nie wie:)))
To tyle drobiazgów:))
Zimno dzisiaj , popaduje co i rusz,żadna przyjemność siedzieć na zewnętrznej, a jak wiadomo,tylko tu łapię łączność:))Na jutro zapowiedzieli deszcz,deszcz i jeszcze raz deszcz ,czyli z internetu nici:(
Życzę Wam miłej ,ciepłej lecz nie upalnej niedzieli i uciekam szal dziergać :))
super ta letnia chusteczka :)
OdpowiedzUsuńPrzyda się ,może być chusteczką albo ozdobą:))
UsuńChusteczke bardzo ładna. Lubię włóczki melanżowe i w podobnych kolorkach. Takiej jeszcze nie spotkałam. Zdradzisz gdzie kupiłaś?
OdpowiedzUsuńU mnie dzisiaj ciepło, burzowo, parno przy okazji, a teraz spokojnie i milutko. Pozdrawiam
Bawełna z firmy Max Grundl,do kupienia w niemieckich marketach:)
UsuńDziękuję, nie mam kontaktu, szkoda.
UsuńAle i u nas znajdziesz śliczne bawełny,poszukaj w sklepach internetowych:)
UsuńPiękne wyroby wyszły tak jak by od niechcenia. Szczególnie podoba mi się letnia chusta. Śliczne kolory.
OdpowiedzUsuńU ciebie zimno? No u mnie nadal gorąco , choć nie tak okrutnie jak wczoraj :)))) I wcale nie jest burzowo:)))
Mimo gorąca pichcę. Bo jutro przybędzie "dziecię"
:))) Lubię gotować. Ja w ogóle dużo lubię. Moja córka kiedyś stwierdziła , że mnie jest łatwo kupić prezent, bo interesuje mnie wiele dziedzin życia. Ale to jest fajne. Ja się nigdy nie nudzę. Wręcz wydaje mi się , że tego czasu mało.
Rozgadałam się. Pozdrawiam. Trzymaj kciuki, żeby u mnie jutro nie padało. *:
Właśnie te kolorki mnie urzekły i choć mam embargo to jednak się skusiłam na dwa malutkie moteczki:))Jutro masz miły dzień,trzymam oczywiście kciuki i życzę Wam fantastycznej pogody:))
UsuńZapomniałam dodać , że obiad ma być w ogrodzie. Dlatego deszcz nie jest mile widziany.
UsuńSuper chusteczka.Właśnie coś takiego mi trzeba.Dzięki wielkie.Reszta od niechcenia super.fajne rzeczy.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńA cha zdradż coś jak zrobiłaś chustę.Dzięki wielkie.
OdpowiedzUsuńMałgosiu,postaram się zamieścić opis:)Pozdrawiam:))
UsuńKoniecznie poproszę o opis! A ona była na drutach robiona, czy szydełku? Śliczna. :)
UsuńJulio,na drutach,opis zamieszczę:)
UsuńKurczaku, szkoda! Ale może kiedyś się za druty zabiorę. ;)
UsuńNo pewnie, lepiej się robi to co akurat się chce, a nie to co się powinno i widać to po Twoich ostatnich pracach. Bardzo ładne i przydatne drobiazgi. Myślę, że szydełkowy kwiatkowy szal tym razem przejdzie odpowiedni proces zakończony sukcesem.
OdpowiedzUsuńZ szalem nie wiadomo,znów mi się coś nie podoba ale dłubię dalej:))Wszelki przymus mnie mierzi,nawet obowiązek przez siebie samą nałożony:))
UsuńFajne drobiazgi. Chusta świetna, robion w duże dziurki na czsie. Może też chroni przed komarami.Miłej niedzieli.
OdpowiedzUsuńNa komary jej jeszcze nie testowałam,muszę sprawdzić:))
UsuńAle jesteś aktywna z dzierganiem. Mitenki słodkie, chusta również. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietna jest ta chusta bardzo mi się podoba i broszka fikuśna :))pozdrawiam serdecznie Viola
OdpowiedzUsuńFajne, optymistyczne kolorki w tej bawełence :)
OdpowiedzUsuńW tej chusteczce urzekł mnie kolor i kształt. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNo i fajnie a ja myślałam ,że to tylko ja tak wymyślam w upały (co by tu zrobić aby nie robić?) pozdrawiam gooorrrąąącccccccooo
OdpowiedzUsuńRób więcej takich doopereli a kształt chusteczki ciekawy:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marlena
śliczności znowu stworzyłaś....i kolorki super i fason..mitenki ślicznie wyszły...ale czemu sprułas szal? zapowiadał się rewelacyjnie po tym co zostało widać....a pogoda niestety i u nas popsula się....mży....
OdpowiedzUsuńA jakoś mi "nie leżał":))
UsuńTonko, ja uwielbiam Twoje dooperelki! Mitenki szczególnie, ale to już wiesz :) A ta sukienka, której nie chce Ci się dziergać, to dla Ciebie będzie? Bardzo jestem jej ciekawa. Czyjego projektu? A sweterek?
OdpowiedzUsuńTutaj też dzisiaj pada, więc się wreszcie za posta wzięłam. Upały mnie zamęczyły...
Pozdrawiam słonecznie :))))
A gdzie tam dla mnie,wyobrażasz sobie mnie z moją ciążą spożywczą w dzianinowej sukience!?Zostałam zmuszona prośbą i groźbą,sukienka będzie prosta z wzorkowatym wykończeniem.A sweter..... leży,dla syna ma być:))Tu zimno i popaduje ciągle zganiając mnie z tarasu:(O,znów zaczęło,muszę uciekać:)))
UsuńMitenki - cudo. Pozdrawiam i zapraszam do siebie:)
OdpowiedzUsuńFajne drobiazgi. Chusta bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna bawełniana chusteczka! I jak Ci ładnie!!!!!
OdpowiedzUsuń