Wszystkie zdjęcia zamieszczone w tym blogu są mojego autorstwa i stanowią moją własność.Jeśli jest inaczej-wyraźnie informuję o tym.Proszę nie kopiować ich i nie rozpowszechniać bez mojej zgody.Dziękuję.
wtorek, 12 lutego 2013
Zima wróciła :(
Znów mnie zasypało:(((
I sypie dalej to białe......ten śnieg:) Jak ja nie lubię zimy!
Co Ty mówisz! Zima jest piękna. U mnie był dziś piękny , słoneczny dzień.Wyrabiaj w sobie pozytywne nastawienie. Nawet jeśli czegoś nie lubisz , postaraj się znaleźć w tym, coś co Ci się spodoba. Popatrz jak jest czyściutko. Jakie wspaniałe czapy robią się na samochodach ,słupkach, gałęziach. Jakie piękne są płatki śniegu. Nie chcę Cię zanudzać , ale mogła bym tak pisać i pisać. Ale z innej beczki. Czerwony sweter już gotowy. Może w niedzielę pstryknę zdjęcia i Ci je prześlę. Teraz nowy plan. Mam zielony i granatowy tweed z odzysku. Będę robiła sweter z dwóch kolorów. Wyczytałam , że w tym sezonie hitem jest odzież w geometryczne wzory. Więc zrobię sobie hit. Mam już plan i problem. Nie mogę znaleźć jak się łączy dwa kolory w pionie , żeby nie przeciągać nitki z tyłu. Mam nadzieję że rozumiesz o co mi chodzi. Szukam , szperam. Nie spocznę aż znajdę. Pozdrawiam serdecznie.
Jadziu,jak tak sobie siedzę z kawą i robótką,ogień buzuje a ja zimę przez okno oglądam,to gotowa jestem się z Tobą zgodzić:)))Gorzej gdy muszę wyjść albo jechać i najpierw odgarnąć te piękne czapy z auta:)) Czeka na zdjęcia sweterka.Jeżeli to tylko dwa kolory to żaden problem,tutaj na zdjęciu widać: http://3.bp.blogspot.com/-pDEWVFooul8/TowfPGGYS5I/AAAAAAAAC4E/0J1w39B0R-c/s1600/Zdj%25C4%2599cie0027.jpg i nie trzeba przeciągać nitki tylko każdą w swoją stronę dziergać.
Super zdjęcie . Wszystko widać jak na dłoni. Dziękuję. Ty jesteś lepsza niż internet. :))) Zostało mi trochę czerwonego. Wtrącę troszeczkę , żeby nie było monotonnie. Oj ja też zmiatam czapy z auta. :))) I odśnieżam spory kawał do garażu. Ale to są uroki zimy. :*
U mnie od czwartku, gdy w pół dnia spadło na miasto 20 cm śniegu ciągle śnieg leży i wcale nie ma zamiaru się wynieść.Mam dość zimy, całkiem dość. Dziś nawet było słońce, ale śniegu nie ubyło. No cóż, może za miesiąc zajrzy do nas wiosna??? Miłego, ;)
U mnie też pada.... Koszmar... Samochodów w rowach widziałam kilka w drodze do domu z pracy. A mam do domu jedynie około 20 km... Boję się, jak będę jechała jutro do pracy. Pozdrawiam serdecznie.
Ja musiałam dzisiaj służbowo do Zgorzelca jechać (na szczęście nie byłam kierowcą) i rano było całkiem dobrze, a po południu już koszmarnie. Po drodze mijaliśmy dwa wypadki, trzeba było jechać bardzo ostrożnie.Dobrze, że nie pojechałaś do Wrocławia. Jednak zima ma też swoje uroki - pod warunkiem, że podziwia się je przez okno :))))
Najzupełniej się zgadzam,przesiedziałam sobie dzionek w domu,w ciepełku,robiąc sobie ozdóbkę na lato-a co,przecież wkrótce przyjdzie:)))),a zimę oglądałam sobie przez okno,jest całkiem ładna z tej perspektywy:)))
Kiedyś, dawno temu, obiecałam sobie, że pogoda nie będzie miała wpływu na moje samopoczucie, nastój, humor, czy cokolwiek i tego się trzymam. Mieszkałam kiedyś w klimacie podzwrotnikowym. Tak mnie wkurzało to, że w styczniu kwitną krzewy. I żeby chociaż kwitły na biało! ale nie, na czerwono kwitły.Tęskniłam za 4 porami roku. Śnieg czasem padał, ale topił się w ciągu kilku godzin i jeśli rankiem było -1, to w południe robiło się +15. Wolę polska aurę, zmienną, kapryśną, nieprzewidywalną.
o ja nie miałam tak dobrze musiałam brnąć w tym śniegu do pracy gdzie zanim doszłam to wyglądałam jak bałwanek:) ale co tam już bliżej jak dalej do wiosny:)) pozdrawiam cieplutko Viola
A u mnie popadało i znowu błotko !
OdpowiedzUsuńU mnie też będzie jak to wszystko się roztopi,na razie wciąż obficie sypie.
UsuńŚlicznie Was zasypało, ja też pokazywałam u siebie powrót zimy.)
OdpowiedzUsuńTeraz jest jeszcze więcej ale zdaje się przestaje padać.
UsuńU mnie też pełno śniegu,a ja też nie cierpię zimy!
OdpowiedzUsuńTo współczuję:)
UsuńCo Ty mówisz! Zima jest piękna. U mnie był dziś piękny , słoneczny dzień.Wyrabiaj w sobie pozytywne nastawienie. Nawet jeśli czegoś nie lubisz , postaraj się znaleźć w tym, coś co Ci się spodoba. Popatrz jak jest czyściutko. Jakie wspaniałe czapy robią się na samochodach ,słupkach, gałęziach. Jakie piękne są płatki śniegu. Nie chcę Cię zanudzać , ale mogła bym tak pisać i pisać.
OdpowiedzUsuńAle z innej beczki. Czerwony sweter już gotowy. Może w niedzielę pstryknę zdjęcia i Ci je prześlę.
Teraz nowy plan. Mam zielony i granatowy tweed z odzysku. Będę robiła sweter z dwóch kolorów. Wyczytałam , że w tym sezonie hitem jest odzież w geometryczne wzory. Więc zrobię sobie hit. Mam już plan i problem. Nie mogę znaleźć jak się łączy dwa kolory w pionie , żeby nie przeciągać nitki z tyłu. Mam nadzieję że rozumiesz o co mi chodzi. Szukam , szperam. Nie spocznę aż znajdę.
Pozdrawiam serdecznie.
Jadziu,jak tak sobie siedzę z kawą i robótką,ogień buzuje a ja zimę przez okno oglądam,to gotowa jestem się z Tobą zgodzić:)))Gorzej gdy muszę wyjść albo jechać i najpierw odgarnąć te piękne czapy z auta:))
UsuńCzeka na zdjęcia sweterka.Jeżeli to tylko dwa kolory to żaden problem,tutaj na zdjęciu widać: http://3.bp.blogspot.com/-pDEWVFooul8/TowfPGGYS5I/AAAAAAAAC4E/0J1w39B0R-c/s1600/Zdj%25C4%2599cie0027.jpg
i nie trzeba przeciągać nitki tylko każdą w swoją stronę dziergać.
Super zdjęcie . Wszystko widać jak na dłoni. Dziękuję. Ty jesteś lepsza niż internet. :)))
UsuńZostało mi trochę czerwonego. Wtrącę troszeczkę , żeby nie było monotonnie.
Oj ja też zmiatam czapy z auta. :))) I odśnieżam spory kawał do garażu. Ale to są uroki zimy. :*
Cieszę się,że mogłam pomóc:))
UsuńNO no u Ciebie Tosiu to jak u mnie też sypie ha ha ha .
OdpowiedzUsuńNo popatrz,coś takiego:))))
UsuńU mnie od czwartku, gdy w pół dnia spadło na miasto 20 cm śniegu ciągle śnieg leży i wcale nie ma zamiaru się wynieść.Mam dość zimy, całkiem dość. Dziś nawet było słońce, ale śniegu nie ubyło. No cóż, może za miesiąc zajrzy do nas wiosna???
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Anabell,ja mam nadzieję,że trochę wcześniej niż za miesiąc:))
UsuńU mnie też sypie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBo to zdaje się na całym zachodzie sypie:)
UsuńU mnie też pada.... Koszmar...
OdpowiedzUsuńSamochodów w rowach widziałam kilka w drodze do domu z pracy. A mam do domu jedynie około 20 km... Boję się, jak będę jechała jutro do pracy.
Pozdrawiam serdecznie.
Kasiu,ja dzisiaj do Wrocławia miałam jechać ale tak jakoś mi się nie chciało i całe szczęście,lenistwo czasem na dobre wychodzi:))
UsuńJa musiałam dzisiaj służbowo do Zgorzelca jechać (na szczęście nie byłam kierowcą) i rano było całkiem dobrze, a po południu już koszmarnie. Po drodze mijaliśmy dwa wypadki, trzeba było jechać bardzo ostrożnie.Dobrze, że nie pojechałaś do Wrocławia. Jednak zima ma też swoje uroki - pod warunkiem, że podziwia się je przez okno :))))
OdpowiedzUsuńNajzupełniej się zgadzam,przesiedziałam sobie dzionek w domu,w ciepełku,robiąc sobie ozdóbkę na lato-a co,przecież wkrótce przyjdzie:)))),a zimę oglądałam sobie przez okno,jest całkiem ładna z tej perspektywy:)))
UsuńKiedyś, dawno temu, obiecałam sobie, że pogoda nie będzie miała wpływu na moje samopoczucie, nastój, humor, czy cokolwiek i tego się trzymam. Mieszkałam kiedyś w klimacie podzwrotnikowym. Tak mnie wkurzało to, że w styczniu kwitną krzewy. I żeby chociaż kwitły na biało! ale nie, na czerwono kwitły.Tęskniłam za 4 porami roku. Śnieg czasem padał, ale topił się w ciągu kilku godzin i jeśli rankiem było -1, to w południe robiło się +15. Wolę polska aurę, zmienną, kapryśną, nieprzewidywalną.
OdpowiedzUsuńMoże właśnie trzeba pomieszkać w zupełnie odmiennych warunkach żeby docenić nasze:))
Usuńo ja nie miałam tak dobrze musiałam brnąć w tym śniegu do pracy gdzie zanim doszłam to wyglądałam jak bałwanek:) ale co tam już bliżej jak dalej do wiosny:)) pozdrawiam cieplutko Viola
OdpowiedzUsuń