Prawa autorskie

Wszystkie zdjęcia zamieszczone w tym blogu są mojego autorstwa i stanowią moją własność.Jeśli jest inaczej-wyraźnie informuję o tym.Proszę nie kopiować ich i nie rozpowszechniać bez mojej zgody.Dziękuję.

sobota, 14 marca 2015

Wyrabiania zapasów ciąg dalszy

     Konsekwentnie zużywam zapasy.Tym razem padło na czarny akryl kupiony nie wiadomo na co i zalegający od jakiegoś czasu.Powstała z niego szydełkowa spódnica.Wzór to powtórka  tej spódniczki tylko rozmiar dużo większy:))



 Zdjęcia są fatalne,sorry,sprzęt się zbiesił, ale też i spódnica taka sobie,szału nie ma.Podszewka wygląda na zdjęciu na jasną,w rzeczywistości jest czarna.Włóczka niby mięciutka ale dzianina nieco sztywnawa.Popracuję jeszcze nad jej zmiękczeniem.
W ten sposób tego akrylu niemal się pozbyłam,ostatnie pół motka wykorzystuję w kolejnej robótce.
     Przy okazji znalazłam jeszcze zdjęcie zrobionego tej zimy pojemnika/organizera/koszyka-nie wiem jak to nazwać.Powstał z potrzeby ogarnięcia bałaganu i tu  też zużyłam zalegające  stare resztki.
 Robótki takie sobie ale w przeciwieństwie do nich,znaleziona w tych dniach wiosna po prostu wspaniała.Ochłodziło i się i zbrzydło ostatnio ,więc trochę tych cudów na pocieszenie:))
Miłego weekendu :)))

Witam serdecznie nowe obserwatorki,niezmiernie mi miło że dołączyłyście:))

19 komentarzy:

  1. Uwielbiam takie bez szału, bo do wszystkiego pasują i nie trzeba wstrzymywać oddechu w trakcie noszenia, a ja ostatnio zdecydowanie mam tendencje do rozszerzania się.
    Zazdroszczę kwiatuszków, u mnie jakoś wiosny nie widać, a dzisiaj cały dzień ustawicznie leje. Psuje mi to humor, bo urodziny mojej córki.
    Pozdrówki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie też się ochłodziło i rozpadało ale już po niedzieli ma być ładnie i ciepło.Przykro że taka pogoda akurat na urodziny,mam nadzieję ze mimo to udane:)).

      Usuń
  2. Wiosnę masz już na całego...u mnie tylko przebiśniegi wychyliły się jak zwykle pierwsze:)
    Spódniczka prezentuje się świetnie na modelce:)Organizer...tego zazdraszczam:)Ale tylko dlatego,że linka kominiarska zalega w kartonie już od roku a ja nijak nie wiem jak się za to zabrać:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Organizer to prosta rzecz choć mnie udało sie ją zepsuć-nie jest równy,za bardzo ściągałam sznurek.Jako sznurka użyłam łańcuszka ,który zrobiłam na szydełku z motka starego stylonu:)).Gdzieś widziałam instrukcję jak to zrobić ale nie pamiętam gdzie.

      Usuń
  3. Jaka cudna wiosna! A spódniczka całkiem fajna! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak,te kwiaty zdecydowanie poprawiają humor:)).

      Usuń
  4. Bardzo fajny pomysł ze spódniczką. Pozbyłaś się wełny i jest nowy ciuszek. Świetnie w niej wyglądasz. U Ciebie wiosna na całego, tu też dotrze. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawzięłam się na to pozbywanie wełny i właśnie pozbywam się kolejnych motków:))

      Usuń
  5. O matko:) jak ja bym miała takie nogi ,to też bym nosiła spódniczkę:)!!!!!
    Pozdrawiam serdecznie!!!!!!
    Spódniczka śliczna!!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Spódniczka świetna! A na temat fotografowania czarnych udziergów coś wiem, bo też to właśnie przerobiłam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tym jest zawsze kłopot a tu dodatkowo sprzęt jakieś fochy stroił:))

      Usuń
  7. kiecka ma idealną, ulubioną moją długość !

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam wpadać do Ciebie Tosieńko - tyle się dzieje. Jednak tym razem wiosną sie pozachwycałam. Ale co tam , wspaniale Cię widzieć chociaż w połowie w ekstra spódnicy :)
    Pozdrawiam, Marlena

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiosna chwilowo wzięła na wstrzymanie ale jutro podobno wraca:))Buziaki Marlenko:))

      Usuń
  9. Wspaniała spódnica :-) Doskonałe wykorzystanie włóczki - doskonale w niej wyglądasz :-)
    Koszyk rewelacyjny.
    Wiosna... piękne zdjęcia :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Zwykła i bardzo elegancka - pasuje do żakietu na wiosnę:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń