Po próbce z woreczkiem na włóczkę nabrałam jeszcze większej ochoty na tego rodzaju dzierganie.Nie zawracając sobie specjalnie głowy włóczkowym embargiem,szybko zakupiłam bawełnę i niecierpliwie złapałam za szydełko.
Niecierpliwość nie wyszła na dobre gotowej torbie.Są błędy i to widoczne.Nie miałam też żyłki do usztywnienia dna,nie pamiętałam gdzie takowe coś można tu zakupić więc zrobiłam dno miękkie.
Wzorki znalazłam na Pintereście i choć ten drugi wzór nie jest na mochilę,to i tak zrobiłam torbę na jego podstawie.Wyszło mi 9 moteczków marceryzowanej bawełny,125m/50g, 5 czarne i po 2 kremowe i oliwkowe.Szydełko 1,5.
Mimo błędów torbę już noszę .Wkurza mnie jednak to miękkie dno,kombinuję jakby tu je usztywnić i już chyba mam pomysła ale chwilowo nie mam czasu, robię już następną:)))To chyba będzie bzik na dłużej:)))
A tak jeszcze z kronikarskiego obowiązku-kolejne skarpetki dziergnięte jako przerywnik.Został mi jeszcze jeden motek do przerobienia z trzech zakupionych :))
I to by było na tyle.Teraz tylko kieliszek zimnego winka,w ucho kryminał i na balkon dziergać torbę i pławić się w upale:))Uwielbiam lato:))
O matko, jaka cudna! Nie wszyscy mają, ja nie mam. Choć bardzo bym chciała!!!! Może jak wyjdę z zaległości, które mam.
OdpowiedzUsuńJa tam żadnych błędów nie widzę. Jest świetna:)
Są,są błędy ale dzięki:))Już się dzierga następna i będzie trochę lepiej wykonana,w końcu trening czyni mistrza ;)Pozdrawiam:))
UsuńJejku, prześliczna jest :-)
OdpowiedzUsuńDzięki:))
UsuńZostaw to dno, co sie kobieto, czepiasz? Jak je usztywnis to bedzie ci torba odstawac od ciala i obijac o biodra. Torba rewelacyjna!!! Pieknie dobralas kolory. A jak juz uparlas sie na to sztywne dno, to wszyj podszewke, a w dno podszewki wszyj kolo wyciete w plastikowego czegos- okladki od teczki albo cus- jak wpuscisz w torbe to powinno byc ok.
OdpowiedzUsuńDzięki za rady:)))Kolejną torbę robię już ze sztywnym dnem,jak skończę przetestuję jak się będzie nosić i wtedy zdecyduję.Pozdrawiam:)).
UsuńTorba cudna, nie wszyscy taką mają:), skarpet nigdy za wiele, a Twoje mają oryginalny kolor. Pozdrawiam cieplutko:). Małgosia.
OdpowiedzUsuńJak nie mają to wkrótce będą mieć, sadząc po ich ostatniej popularności:))Pozdrawiam Małgosiu:)
UsuńKapitalna ta torba! Jestem zachwycona!
OdpowiedzUsuńMiło mi:))
UsuńRewelacyjna! Bardzo mi się podoba☺
OdpowiedzUsuńCieszę się,ze Ci się podoba:))Pozdrawiam:)
UsuńUsztywniam torby i ronda kapeluszy linkami stalowymi w słonce igielitowej, do kupienia w sklepie metalowym. Można też kupić elementy metalowe do połączenia linki. Druty są różnej grubości i giętkości. Torba obłędna!!
OdpowiedzUsuńZakupiłam już żyłkę do podkaszarki bo gdzieś to wyczytałam,ale bardzo trudno się z nią dzierga.Może ta linka będzie łatwiejsza,muszę wypróbować.Dzięki za podpowiedź:))Pozdrawiam:))
UsuńWrabiasz tę żyłę w całe dno, okrążenie po okrążeniu? Dobrze zrozumiałam? Ja wrabiam linkę tylko w ostatnie okrążenie dna torby.
UsuńFantastycznie wyglądasz! A jakie masz świetne buty...
OdpowiedzUsuńTorba wspaniała :-) Doskonałe kolory - po prostu rewelacja :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję Kasiu:))Buty to nowy nabytek z którego jestem bardzo zadowolona:))Pozdrawiam Serdecznie:))
UsuńFantastyczna torba!
OdpowiedzUsuńEfa usztywniała dno żyłką od wykaszarki,zatem i w sklepie ogrodniczym coś się znajdzie:)
Właśnie kolejną dziergam z taką żyłką i dno jest fajnie sztywne,nie wiem tylko jak się będzie nosić bo może-jak napisała wyżej Babaruda-będzie się obijać.Przetestuję i ocenię:))Pozdrawiam:))
UsuńTorba wygląda super :)może by sobie też taką zrobić ?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zrobić, jak najbardziej:)))Pozdrawiam:))
UsuńOczopląsu dostanę od tych toreb:) Wszędzie ich pełno:) Wcale błędów nie widzę a zastanawiam się czy usztywnione dno będzie wygodne w noszeniu. A w ogóle to chodzi mi po głowie pomysł na torbę normalną na ramię szydełkowaną na bazie mochilla bag:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZ dnem to się okaże:).Taką"normalną"też mam w planie a w ogóle to w planach mam tylko tapestry crochet ;)Pozdrawiam:))
UsuńTorba śliczna.
OdpowiedzUsuńJak zazdroszczę, chciałam tr popróbować, ale z bolącym barkiem to sie nie uda ;-(
Współczuję Basiu :( Z bolącym barkiem rzeczywiście miałabyś trudności przy takiej torbie,dzierga się toto nie nazbyt łatwo.Pozdrawiam:)
UsuńBardzo mi się podoba Twoja torba i chyba też kiedyś spróbuję ale na razie patrzę wilkiem na szydełko bo wydłubałam dziurę w palcu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Przy grubym szydełku nie będzie tego niebezpieczeństwa :))Koniecznie zrób bo przy Twej staranności i perfekcji wyjdzie prawdziwe cudo:).Pozdrawiam i życzę żeby się paluszek szybko zregenerował:)
UsuńIleż tu śliczności :)
OdpowiedzUsuńI kto nie kocha lata?
Pozdrawiam :)
Ileż tu śliczności :)
OdpowiedzUsuńI kto nie kocha lata?
Pozdrawiam :)
Kto wie,może są tacy co lata nie kochają:))
UsuńŚliczna torba i bardzo mi się podoba. Też na nią choruję, na pewno zrobię tylko planuję owalne dno. Włóczkę mam tylko tą żyłkę dokupię.
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu i pozdrawiam.
Szydełko 1,5, a jaką wełną robić te cuda?
OdpowiedzUsuńBawełna lub mieszanka bawełny z akrylem.Mieszanką łatwiej dziergać ale np. z merceryzowanej bawełny wychodzi ładniej:))Pozdrawiam:)
Usuń