A skoro mogę to pozaglądałam trochę do Was,choć jeszcze nie do wszystkich i pokażę co tam jeszcze u mnie się ulęgło:))
Po pierwsze -nie uwierzycie! -torebka ;)Onegdaj(jak mi się ostatnio spodobało to słówko) czyli jakieś dwa lata temu wykonałam pierwszą torebkę z tej szydełkowej serii,dla synowej.Wbrew moim początkowym obawom,torba tak bardzo przypadła jej do gustu że się z nią nie rozstaje:))A że się długo już nie rozstaje więc łatwo sobie wyobrazić w jakim jest stanie,wyeksploatowana na maksa.No, nie było rady,trzeba było nową zrobić:))Chciałam zrobić inaczej niż te dotychczasowe ale nie miałam pomysłu,dopiero wracając z urlopu zobaczyłam na parkingu dziewczynę z szydełkową torebką z kółeczek i postanowiłam również kółka wykorzystać.
Wewnątrz podszewka zapinana na zamek,w środku kieszeń zapinana i kieszonka na telefon,karabińczyk na klucze,usztywnione flizeliną dno.Klapka zapinana na rzep.
Synowa na szczęście zadowolona choć zastrzegła,że starej nie wyrzuci, co jej sugerowałąm:)))
Kolejna rzecz będzie z serii "nie miałam co robić więc się zabawiałam".Nie miałam co robić w sensie,że byłam między kolejnymi robótkami i nie mogąc się zdecydować co robić jako następną,poplotłam sobie trochę nitki z koralikami:))Koraliki to korale.
Na koniec jeszcze zajawka nowego udziergu:))
Zauważyłam ,że przybyło mi obserwatorów,bardzo serdecznie witam Was u mnie:))
Wiele się u Ciebie dzieje. Torba jest cudna, koraliki również. Woreczek uchroni przed molami a wszystko to jest śliczne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńJak dobrze, że dziergane rzeczy można odtworzyć. Aż mi się coś dzieje, kiedy ulubiony płaszcz czy torebka się zużywają, a ja takich samych czy nawet podobnych już nie znajduję...
OdpowiedzUsuńWciąż jestem pełna podziwu Twojej mocy przerobowej. Mnie się nic nie chce :P
Też tak mam,że przywiązuję się do rzeczy i z niechęcią się ich pozbywam.Zdarzało mi się odtwarzać je-te robione czy szyte przeze mnie-ale wiesz,to już nigdy nie było to samo:).Z przemijaniem,nawet rzeczy,trzeba sie po prostu pogodzić:))A niemoc twórczą przeczekać:))
UsuńWszystkie prace są super!!! Nie ma się do czego przyczepić... Wyróżniam torebkę, piękny projekt, pięknie wykonana i fachowo wykończona. Pozostałe prace też przyciągają oko. A zajawka dzielnie podąża za swoimi poprzedniczkami.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam
Dziękuję:))
UsuńTorebka cudowna - wspaniały pomysł z kółeczkami :-)
OdpowiedzUsuńNaszyjniki rewelacyjne.
Uwielbiam lawendę i super, że udało Ci się tak pięknie ubrać Twoje zbiory :-)
Piękne jest to, co w tej chwili dziergasz... bardzo jestem ciekawa, co to będzie... spódnica?
Pozdrawiam serdecznie.
Nie Kasiu,czapka i komin:)
UsuńAż wzdechnęłam do tej torby:) zazdroszczę Twojej synowej:)
OdpowiedzUsuńZawsze chciałam mieć córki,synów nie dało się za bardzo stroić,teraz mam trzy i cieszę się,że chcą mieć coś przeze mnie zrobionego:))
UsuńO ja cię ale torba super - fajniste naszyjniki !
OdpowiedzUsuńDziękuję:))
UsuńTorba rewelacyjna. Kółeczka ślicznie ją ozdabiają, świetny pomysł. Bardzo fajny naszyjnik i na pewno grzeje. Też nie mam córki. Cieplutko pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTeresko,teraz już mam córki,aż trzy,synowie mi przyprowadzili:))
UsuńPodziwiam, Toniu, że tak dużo, jak zwykle, dzieje się u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńBardzo jestem ciekawa nowego udziergu, bo już zapowiada się niezwykle interesująco :)
Udzierg jest gotowy,wymaga tylko lekkiego zblokowania i pewnego detalu, który-zamówiony- jakoś długo "idzie":))
UsuńTorebka jest odjazdowa, taka jakie lubię, pozwolisz, że coś odgapię z motywu tzn, kółeczek, może na wiosnę bym sobie coś takiego udziergała?? Korale też pomysłowe, swietne na okres jesienno--zimowy, Ty to masz wenę!
OdpowiedzUsuńAleż odgapiaj do woli,sama co nieco odgapiłam:)))
UsuńŚwietna torebka, a jakie kółka obrabiałaś? Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńKupiłam specjalne plastikowe kółka do obrabiania szydełkiem.Takie:
Usuńhttp://www.jm-pasmanteria.pl/kolka-do-obrabiania-szydelkiem-39-mm.html
Dzięki za odpowiedz!
UsuńTosiu torebka bajeczna . Na zajawkę poczekam bo widzę ,że to będzie coś fajnego .Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDzięki Alu,już prawie gotowe do pokazania tylko pogoda fatalna i nie ma jak obfocić:))
UsuńNie dziwię się Synowej. Taka torebka to marzenie, nowa wykonana po mistrzowsku!
OdpowiedzUsuń