Prawa autorskie

Wszystkie zdjęcia zamieszczone w tym blogu są mojego autorstwa i stanowią moją własność.Jeśli jest inaczej-wyraźnie informuję o tym.Proszę nie kopiować ich i nie rozpowszechniać bez mojej zgody.Dziękuję.

niedziela, 11 września 2016

No i cóż,że znów ze Szwecji...

     Wykończona z lekka remontem,który zdaje się nie mieć końca ,uznałam że potrzebuję wypoczynku i znów,jak co roku, wybrałam się do Szwecji.To taka moja nowa świecka tradycja odkąd moje dzieci postanowiły tam zamieszkać.
Oprócz radości z przebywania z rodziną,czerpię zawsze ogromną przyjemność z przebywania w tym kraju.Tak jak zwykle były wyprawy na grzyby,które -też jak zwykle-gdy tylko przyjechałam ,natychmiast przestały rosnąć:)))









Bywało się nad morzem choć bez plażowania.


Usiłowałam wytropić żurawie mieszkające nad jeziorem ale te też jakby wiedziały że przyjechałam,uparcie lokowały się gdzieś w innej części tego ogromnego jeziora o mocno nieregularnym kształcie, a mnie przyszło tylko posłuchać jak się drą w oddali:)).
Za to pies był zadowolony:))





Zajrzałam co słychać u alpak.Okazało się,że przybyły nowe lecz akurat w tym miejscu padła mi bateria i nie  mogę ich przedstawić.
Odwiedziłam  kilka z 23 elektrowni wodnych na rzece Logan.

Przejściu po takiej kratce nad tym ryczącym wodnym żywiołem,towarzyszą trochę ciarki chodzące po plecach:))
Na innych było leniwie i spokojnie.

W tej spóźniłam się na spuszczanie wody.Robią to w  określonej porze i wówczas zjeżdża się mnóstwo ludzi żeby obejrzeć to widowisko. Widok musi być zapierający dech w piersiach gdy spadająca woda kotłuje się pomiędzy tymi głazami.









Wnuczek zabrał nas na wycieczkę w ciekawe miejsce.
Mölle w Szwecji to najbardziej znany i malowniczy port położony w sąsiedztwie rezerwatu przyrody Kullaberg.Kiedyś kurort dla elity,dziś letnisko ale chyba też nie dla najbiedniejszych:))

Widoczny z portu rezerwat przyrody Kullaberg.
Na tej stronie -klik  można i warto poczytać  o tym niezwykle ciekawym miejscu.Z uwagi na brak czasu i przygotowania,nie mogliśmy się powłóczyć po całym rezerwacie,zajrzeć do licznych jaskiń czy grot.


A to już rezerwat.Miejsce jest zachwycające.Jeśli ktoś będzie w pobliżu,nie może tego ominąć.I najlepiej wybrać się na całodzienną wycieczkę.Przy wejściu jest duży,bezpłatny parking,można podjechać bardzo blisko.
















Zlazłam,a jakże,do samej wody.Z uwagi na kondycję takim trochę łatwiejszym szlakiem choć schodki,które gdzieniegdzie miały ułatwiać zejście ,napawały czasem większym niepokojem niż skały:)))

Mój wnuczek zabawiał się z krewetkami:))
I jak zwykle wszystko było za krótko :((

18 komentarzy:

  1. Oj widać na zdjęciach, że pięknie tam :) Lubię takie skały, urwiska , cudnie :) No a grzybki jednak były, mało , bo mało ale zawsze ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Grzybki owszem,niewiele ale jakieś były, jednak robaki były szybsze :)))

      Usuń
  2. Zazdroszczę Ci tej Szwecji, nawet jeśli bywasz tam krótko. Ja w tym roku spędziłam tylko 1 dzień na wycieczce w Karlskrome i Kalmarze i się zakochałam po prostu.
    Nie wiem tylko jak bym przeżywała zimę, ale latem bardzo mi się podoba. Jest pięknie, czysto, spokojnie. Wciąż jestem zauroczona.
    A twoje zdjęcia przypomniały mi ten cudowny zdjęć.
    Dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jestem nieustająco zauroczona od pierwszego pobytu:))Synowa twierdzi,że zimy są trudne,np.ubiegłej zimy wciąż padało i przez parę tygodni nie widzieli w ogóle słońca.Ja bywałam tam latem,wiosną,jesienią ale zimą jeszcze nie więc sama nic nie mogę powiedzieć.Pozdrawiam:)

      Usuń
  3. Z całą pewnością Szwecja zimą nie jest turystycznym rajem, ale ładnie tam, co widać na zdjęciach.W moim odczuciu nawet zimę łatwiej przetrwać gdy czuje się stabilizację życiową.
    Miłego;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co racja to racja:))W naszym wariatkowie nawet lato bywa trudne,szczególnie ostatnio.

      Usuń
  4. Cudowne zdjęcia. Piękną Szwecję nam pokazujesz.

    OdpowiedzUsuń
  5. Super zdjęcia i wycieczka.
    Dobrze, że dzieci mieszkają w Europie.
    Mój zięć jutro znowu wylatuje do Japonii, córka pewnie też niebawem odleci. Takie życie. Szwecja na szczęście bliżej, tam bym chętnie pojechałam, tym bardziej, że nie trzeba samolotem.
    Pozdrówki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Japonia!?To naprawdę daleko choć urlop w Japonii to gratka nie lada.No cóż,tak się jakoś porobiło,w życiu bym kiedyś nie uwierzyła,że będę do Szwecji jeździć:))Pozdrawiam:))

      Usuń
  6. Piękna wyprawa a i zdjęcia cudne - myślę o ich wykonaniu- chyba masz dobry aparat :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aparat? Mały idioten-aparat,taki dla nieznających się na fotografowaniu:)))Tylko niektóre zdjęcia są zrobione przez syna na dużo lepszym sprzęcie ale tu akurat nie widać różnicy:))Pozdrawiam:))

      Usuń
  7. Szwecja, piękne miejsce na twój coroczny urlop!

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak tam pięknie !? Podoba mi się zwłaszcza miejsce rezerwatu - lubię takie odludne miejsca i samą, niczym nie skażoną naturę. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Swoim wpisem tylko mnie utwierdziłaś w jednym: nie dla mnie ciepłe kraje, jak wyjechać coś zobaczyć, to tylko Skandynawia :D

    OdpowiedzUsuń