Prawa autorskie

Wszystkie zdjęcia zamieszczone w tym blogu są mojego autorstwa i stanowią moją własność.Jeśli jest inaczej-wyraźnie informuję o tym.Proszę nie kopiować ich i nie rozpowszechniać bez mojej zgody.Dziękuję.

środa, 24 czerwca 2015

U królowej

                         Tej królowej. Róży.

Przejeżdżałam obok tego miejsca kilka razy,widziałam tablicę informującą że coś takiego tam jest i w końcu uznałam,że grzechem byłoby nie wstąpić.I wstąpiłam wreszcie:))I od razu na ten widok mowę mi odjęło......:)))


Postanowiłam ochłonąć przy kawie (1,90 €) i cieście z widokiem na morze róż.Zwłaszcza,że miałam jakieś 400 km za sobą i mały oddech przed spacerem po ogrodzie mi się przyda.


Prognozy pogodowe były zdecydowanie pesymistyczne,zapowiadano ulewne deszcze i burze dlatego nie miałam większej nadziei,że mi się uda.Ale ,o cudzie! udało się:))))
Pokrzepiwszy się zanurzyłam się w tym morzu kolorów i zapachów.
Będzie dużo zdjęć,uprzedzam bo jak tu wybrać kiedy wszystko takie cudne:))





Ta mała różyczka mi się spodobała,krzaczysko jak u dzikiej a takie kwiatki,już ostatnie,reszta już przekwitła.






Jak widać poniżej, deszczowe chmurzyska kłębiły się cały czas i w końcu trochę też padało,na szczęście niezbyt intensywnie.


Niektóre wcześniejsze róże już przekwitły.
 





 
Czy ktoś mi podpowie co to za krzew?







Jeżeli ktoś szuka jakiejś konkretnej odmiany to z pewnością tu ją znajdzie.Na stronie ogród  reklamuje się jako największy na świecie zbiór róż.Nie trudno uwierzyć:))



 



Znaleźć tu też można elementy sztuki.



A w tej się zakochałam.To Golden Wings.



Cienista ścieżka nad strumieniem musi być piękna wiosną,jeszcze "dokwitują"ostatnie rododendrony.






.Jeśli ktoś ma okazję ,niech tam koniecznie zajrzy,z całą pewnością warto.Po dwóch i pół godzinach z żalem ogród opuściłam.Gdyby nie to że deszcz mnie wygonił,poszwendałabym się dłużej.Miałam w planach jeszcze ,korzystając z długiego dnia,zwiedzić miasto ale wypłoszyła mnie czająca się i pomrukująca groźnie burza.Burz ostatnio się boję więc zwiałam.

Europa-Rosarium znajduje się w Niemczech,w Sangerhausen,jakieś 300 km -3 godz jazdy-od granicy polskiej (Zgorzelec),niemal przy autostradzie A38,nie trzeba daleko od autostrady jechać.Ogród czynny jest cały rok.W sezonie otwarty do godz 20.Cena biletu w sezonie -10 €.Bezpłatny parking.Przy ogrodzie jest też restauracja,sklep z pamiątkami i prowadzona jest sprzedaż róż .Nie tylko ,innych roślin ozdobnych też.Restaurację jak widzieliście odwiedziłam,kilka pamiątek zakupiłam(jedną od razu zawiesiłam) jednak ceny  róż zaczynały się od 25 € :(((Spasowałam.Nie bez żalu:((
 

A potem już kolejne 400 km przeważnie w deszczu ale za to w pięknie pachnącym aucie  :)))





36 komentarzy:

  1. Wspaniałe miejsce :-) Przepiękne kolory...
    Cena róż powalająca - zwaliła mnie na kolana :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ceny niestety nieco wygórowane ale też to normalne w takich miejscach.Ludzie oczarowani tym co widzieli chętniej wydają pieniądze bo chcieliby choć cząstkę tego piękna ze sobą zabrać.Gdyby nie czekający mnie remont być może też nie oparłabym sie i zaszalała:)))

      Usuń
  2. Przepiękny ogród, jestem oczarowana, zawłaszcza różami pnącymi. Takie miejsce z ławeczką, otoczone różami planuje na działce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tych pnących róż było tak dużo,nie umiałabym wybrać gdyby przyszło co do czego:))

      Usuń
  3. Piękne miejsce, piękne zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miejsce cudowne,nie chce sie stamtąd wychodzić:))

      Usuń
  4. Cudowne miejsce i aż mi żal ze zawsze przejeżdżam tam autobusem . Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to naprawdę szkoda.Chyba żeby się dało kierowcę namówić na zboczenie z trasy ;)

      Usuń
  5. Jest tyle zachwycających miejsc, szkoda,że nie wszystkie możemy zwiedzić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda Basiu,szkoda ale przynajmniej można się starać zobaczyć jak najwięcej:))

      Usuń
  6. Przecudne miejsce, róże cudowne. Muszę napisać o tym miejscu córce, może kiedyś tam wpadną z dziećmi. Mnie to niestety nie "grozi", jeżdżę tylko pociągiem i to do Berlina.
    Dziękuję, że umieściłaś te zdjęcia- przynajmniej mogłam oko ucieszyć.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anabell,cała przyjemność po mojej stronie:)))

      Usuń
  7. Dzięki za tak piękne zdjęcia. Prawdziwy różany raj. Chyba bym z tego ogrodu nie wyszła.
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trudno było to miejsce opuścić,niestety trzeba było.

      Usuń
  8. Cudne miejsce!Szkoda,że pogoda Ci nie sprzyjała...chociaż mnie nawet deszcz by nie wygonił:)
    Może kiedyś tam zawitam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pogoda nie była taka najgorsza,obawialam się że będzie dużo gorzej.Jeśli tylko Katrinko będziesz miała okazję odwiedzić to miejsce,nie wahaj się,nie pożałujesz:))

      Usuń
  9. Piękne i moje ulubione kwiaty. Szczególnie lubię białe. Jednak pamiętam te wonne, pnące, które hodowała moja babcia- bladoróżowe (u Ciebie na podpórce w kształcie tipi).
    Piękne miejsce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te bladoróżowe są u nas dość popularne,sama mam je na działce i bardzo je lubię,są piękne:))

      Usuń
  10. Pięknie !!!!!!! Szkoda że ode mnie ponad 300 km. Specjalnie nie pojadę, a nawet jak do Pl jadę autem (raz w roku) to i tak z Osnabrueck na Hannover jadę, a to absolutnie nie po drodze. No nic, muszę się pocieszać różanym ogrodem w Bad Rothenfelde. Cena róż jak na tutejsze warunki chyba normalna, bo w TOMMie kupowałam róże najtaniej za 20 euro i to nie szczególnie piękne. Za to kawa tania widzę, bo u nas 2,50 :)
    Co do krzaczyska o które pytałaś, to nie widzę go wyraźnie i ciężko powiedzieć, ale może to coś z rodzaju indigofera ? W pierwszej chwili pomyślałam, że to drzewo motylowe, ale trochę mi te kwiaty nie pasują.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro masz u siebie ogród różany to po co Ci gdzieś jeździć:))
      Róże drogie jak na polskie stosunki bo u nas można taniej kupić,jak na niemieckie to rzeczywiście normalne,zwłaszcza że piękne były.Ja skąpię bo mam duży remont na głowie więc nie czas kupować róż:))))Pozdrawiam:))

      Usuń
  11. Piekny ogród i róże sama bym chętnie pooglądałą, a ten krzew to nie wiem czy nie Budleja Dawida, bo są różne odmiany i moja sąsiadka ma podobny:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście jest to budleja ale skrętolistna,poszukałam w sieci,ładna,ładniejsza od zwykłej czyli Dawida :).

      Usuń
  12. Odpowiedzi
    1. O tak,łatwo o zawrót głowy od tej ilości róż:)).

      Usuń
  13. Odpowiedzi
    1. Nawet przy takiej niezbyt ładnej pogodzie zachwyca:))

      Usuń
  14. Różany raj! Pewnie cudownie tam pachnie...
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak,zapach unosi się cudny,wtykałam nos niemal wszędzie ;)

      Usuń
  15. Piękne to rozarium! Zabierz mnie ze sobą, jak będziesz się tam kiedyś wybierać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z przyjemnością jeśli się tylko trafi okazja:))

      Usuń
  16. Witam :) Ja dosyć niedawno polubiłam róże ogrodowe, największym sentymentem darzę te, które rosną przy polnych ścieżkach, o bladoróżowych płatkach. A wracając do tych ogrodowych, już w posiadaniu mam 7 pnących róż (różowa, 3 pomarańczowe, trzy czerwone) i zwykłe niezwykłe żółte, i marzy mi się ogród pełen zakamarków, wśród których pyszniłyby się zachwycające odcienie róż. Nie wyszłabym z tego ogrodu, za nic w świecie :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Sangerhausen to jest TO. Wogóle wschod Niemiec to jest TO ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. O rany jakie cudowne miejsce szkoda tylko, że tak daleko i nie w Polsce.

    Uwielbiam takie miejsca, a szczególnie je fotografować. Pewnie byłabym tam do zamknięcia hihi.

    Oj narobiłaś kilometrów ...

    OdpowiedzUsuń
  19. Dawno nie buszowałam po ulubionych blogach,więc dopiero dzisiaj się zachwycam,ale za to bardzo się zachwycam. Cudowne miejsce i cudowne zdjęcia. Fajnie,że dzielisz się z nami wrażeniami z podróży.Może pójdziemy w Twoje ślady. Osobiście uwielbiam róże w każdej postaci. Pozwolisz,że jeszcze raz pooglądam. Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń