Prawa autorskie

Wszystkie zdjęcia zamieszczone w tym blogu są mojego autorstwa i stanowią moją własność.Jeśli jest inaczej-wyraźnie informuję o tym.Proszę nie kopiować ich i nie rozpowszechniać bez mojej zgody.Dziękuję.

środa, 21 stycznia 2015

3/52

   Trzecim tegorocznym udziergiem jest czapeczka dla Pirata.Miała być w komplecie z rękawiczkami i szalikiem ale zapału ledwo na czapkę mi wystarczyło.Druty chwilowo poszły w kąt bo się do maszyny dorwałam.Wywaliłam cały stos nagromadzonych materiałów i postanowiłam i tych zapasów zacząć się pozbywać.Ostatnio udaje mi się dość skutecznie ograniczać zakupy włóczkowe ale ,że to w przyrodzie równowaga musi być zachowana, namiętnie kupuję tkaniny.I oczywiście "bo ładne"a później coś się z nich zrobi.To już jakaś kompletna paranoja:(((

Ale wróćmy do tematu czyli do czapki.Ostatnio spodobały mi się koty a że nie mam żywego, to zachciało mi się chociaż wrabianych.Tak powstała kocia czapeczka.Kolory miały pasować do ciemnej,granatowej kurtki.Przy okazji, po wielokrotnych próbach,po złorzeczeniu na własny brak zdolności i pojmowania,nauczyłam się wreszcie nabierania oczek sposobem włoskim.Uff...
Próbowałam nauczyć się korzystając z angielskich tutoriali,niestety bez żadnych efektów.Dopiero  u Lete załapałam o co chodzi.Tym to sposobem zaliczyłam kolejny z punktów w wyzwaniu u Maknety,szósty czyli nowa technika:))
I sama czapeczka.

Czapeczka jest podszyta dzianiną.





Robiąc denko,wykorzystałam 7 drutów,każdy klin robiąc na oddzielnym drucie.Chyba u Gackowej wyczytałam,że to dobry pomysł i rzeczywiście.
No i jest to nr 3/52 w wyzwaniu Yadis.
 

   A ten bajzel czeka na jutro bo nie chcę się już tłuc po nocy.Taki zapał mnie ogarnął,że już nie mogę się doczekać:)))Na razie szyje się sukienka,spódniczka,żakiet.W kolejce czeka kurtka,kolejny żakiet lub kurtka,trzy  sukienki do uszycia ,jedna do przeróbki:))))A w szafie jeszcze cały stos tkanin:))No czy to jeszcze jest normalne?I nie wiem co ja tak ostatnio z tymi sukienkami.Całymi latami żadnej nie włożyłam a teraz nic tylko sukienki i sukienki.Odbiło babsku chyba:)))Jutro od rana siadam do maszyny:))

11 komentarzy:

  1. Siedem drutow, fiu fiu :) ja na dwoch sobie nie radze!
    Czapka swietna! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat w tym wypadku na siedmiu było łatwiej niż na dwóch :))

      Usuń
  2. Rewelacyjna czapka :-) Piękny koci motyw.
    Bardzo jestem ciekawa Twoich sukienek :-) Uwielbiam sukienki, ale jakoś wcale ich nie noszę...
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na razie Kasiu jedna jest już gotowa a następne w trakcie obmyślania:))Z sukienkami mam tak samo,uwielbiam a nie noszę,postanowiłam to zmienić.

      Usuń
  3. Z wyzwaniami idziesz jak burza! Nawet nie wiem, co to ten sposób nabierania oczek (nie jestem aż tak zaawansowana w dzierganiu), ale czapka bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sposób nabierania fajny bo brzeg jest elastyczny i ładnie wygląda.

      Usuń
    2. W to, że to fajny sposób, nie wątpię :)

      Usuń
  4. Siedem drutow ??? Nie mozna opanowac czterech a co dopiero tyle :) A czapa extra :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tam,oj tam :))Opanujesz je ,kwestia ćwiczeń :))

      Usuń
  5. No, no Tonko - ten bajzel to jet to co lubię najbardziej - taki twórczy bajzel i bardzo trzymam kciuki za udane projekty - ale co tam....... Tobie wszystko wychodzi :)
    Pozdrawiam, Marlena

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za kciuki Marlenko:))Nie wychodzi mi wszystko,co to to nie, ale może i dobrze bo nudno by było jakby tak wszystko gładko szło:))

      Usuń