Sweter w odróżnieniu od poprzedniego niemal zupełnie gładki,jedyną ozdobą jest plisa z guzikami.Robiony od góry,przy dekolcie zastosowałam rzędy skrócone metodą niemiecką(strona prawa)i metoda niemiecka strona lewa,jest lepsza ale i tak nie wyszło zupełnie niewidocznie.
Sesja na Chudej choć sweter męski:)) |
Żeby nie był taki monotonny dodałam mu takie boczki nawiązujące do raglanu. |
Zużyłam 10 motków Limy Dropsa,druty Addi nr.4
Jak już wspomniałam ,nie obyło się bez komplikacji.Gdy sweter zmoczyłam i ułożyłam na ręczniku-zamarłam.O zgrozo,sweter jest w pasy!!
Przy robocie w ogóle tego nie zauważyłam ,dopiero na mokro ukazały się te paski wyraźnie.Klęłam w żywy kamień,głównie siebie,że nie sprawdziłam partii.Niestety banderole powyrzucałam i nawet nie mogę sprawdzić jak to było.Nie pamiętam czy dokupywałam włóczkę czy nie i nie wiem jak to się stało :( O pruciu nie było mowy, chociaż gdybym miała więcej czasu to chybabym spruła bo na dodatek wydał mi się ( i wciąż wydaje)za mały.Czasu jednak nie miałam,sweter miał być prezentem już za dwa dni.Postanowiłam prezent wręczyć i poddać ocenie obdarowanemu - jeżeli uzna,że te paski są nie do przyjęcia, to przerobię.
Szczerze mówiąc ,na suchym swetrze te nieszczęsne pasy są ledwo widoczne i komisyjnie uznano,ze mogą zostać.Co do "zamałości"to najwyższa instancja w osobie synowej uznała,że jest ok.
No to ok:))))I'm happy:))))
Teraz męczę trzeci sweter i spieszę się,bo czasu na niego mam niewiele a jest dość wymagający,mam nadzieję że zdążę.A następna w kolejce do pokazania jest własnoręcznie (nie bez wpadek) farbowana semele.
U nas był dzisiaj cudowny ,choć wietrzny dzień,niebo bez jednej chmurki i wspaniałe słońce:)))U Was też?
Uciekam znów do farbowania,tym razem mitenek,trzymajcie kciuki :)))
Na sucho widać pasy tylko wtedy, kiedy się o nich wie, a to i tak wygląda na zamierzony efekt. Jak ja bym chciała kiedyś taki sweter zrobić, auuu! ;)
OdpowiedzUsuńA co stoi na przeszkodzie?
UsuńTylko i wyłącznie brak wprawy, ale ja się z tym rozprawię. Obiecuję :)
UsuńO! I to jest właściwe podejście :)))
UsuńNie no faaajny taki dopasowany, może się tak nosić dopóki się brzusia nie dorobi:)))
OdpowiedzUsuńWówczas przerobię po prostu :))
UsuńW Krakowie też ładna pogoda, a jak wracałam z pracy, to nawet udało mi się zobaczyć Księżyc :)
OdpowiedzUsuńSweter jest w paski, ale ludzie lubią paski. Zrobiłaś wielki batik :D
W sumie tych pasków prawie nie widać...tak się pocieszam ;)Ja księżyca nie dojrzałam,ciemno bardzo choć niebo rozgwieżdżone jak rzadko:)
UsuńEh, moja mama robiła sobie sweter z Malabrigo Sock, jedna partia, a też wyszły jej paski. Tak to już jest z włóczkami...
UsuńJasne,bywa,resztek włosów z głowy rwać z tego powodu nie będe :))
UsuńAle to nie ten co u mnie zaczęłaś? Bo jak to ten mam załamkę.
OdpowiedzUsuńNo co Ty,Ala!Takiego turbodoładowania jak Ty to ja nie mam,ale dojechałam już do pachy:))
UsuńNo to jak to nazwac? Jak Ty przez dwie doby dziergasz swetrzysko i to duże męskie?
UsuńA kto powiedział,że dwie doby?To byłby dla mnie rekord wszechczasów:)))
UsuńJak ładnie wyszły Ci te pasy. Nie zauważyłabym, że to niecelowe. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCałe szczęście,że wyglądają na działanie celowe:))
UsuńBardzo fajny!!!!
OdpowiedzUsuńbardzo fajny sweterek ,idziesz jak burza ;-)
OdpowiedzUsuńCzas mnie Ewo goni:))
UsuńTrzymamy, trzymamy :) A sweterek bardzo fajny!
OdpowiedzUsuńDzięki:))
Usuńdla mnie kapitalny, uwielbiam takie swetry! świetny kolor! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki Gosiu:))
UsuńTrzymam kciuki, a sweterek jest naprawdę OK:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWspaniały! Jest idealny - takie proste swetry niezmiennie mnie zachwycają :-) A guziki idealnie go zdobią.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Dzięki Kasiu:))
UsuńKomplementuję całość a za metodę niemiecką dziękuję - wrzuciłam sobie w zakladki:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marlena
Zapomniałam podać link do tej metody na oczka lewe,już naprawiłam przeoczenie i dodałam drugi link:))
UsuńDzięki:):):)
UsuńSweter męski jest super, ale faktycznie skąd te pasy, dobrze, że mało widoczne, bo ja bym się załamał:(
OdpowiedzUsuńZ włóczką tak niestety czasem bywa,podczas dziergania zupełnie tego nie było widać.
UsuńSweter wyszedł super! Na modelu prezentuje się idealnie:) Pozdrawiam cieplutko. Ania
OdpowiedzUsuńWow! Kiedyś wezmę się za druty, bo szydełko pożre dwa razy tyle włóczki i będzie sweter męski jak zbroja! :) Wyszedł rasowo! :)
OdpowiedzUsuń