Brzydal,nie powiem,może najpiękniejszy nie jest,ale sprawował się bardzo dobrze.Szyło się dobrze i cienkie i grube,na nic nie wybrzydzał i robił co kazano.Fajny sprzęt w tej klasie cenowej,swojego czasu Agnieszka Intensywnie Kreatywna go przetestowała i napisała wyczerpującą recenzję.
Co więc się szyło?
Szyła się kurtka.Mimo mojego oporu zostałam do tego zmuszona.Ja przede wszystkim nie umiem szyć bez wykrojów,nigdy się nie uczyłam konstrukcji,w ogóle samouk jestem.Jakoś w koncu wykroiłam,do tego jeszcze trzeba było wzór dopasowywać,dalej kombinacje,sto przymiarek,dopasowywanie w nieskonczoność ale w koncu w bólach się uszyła.Z podszewką,z kapturem,na zamek i z nakładanymi kieszeniami.
Co jeszcze?
Kuchenne krzesła jakoś się opatrzyły i zapadła decyzja,że dostaną nowy kolorek i nowe ubranka.Ubranka miały być z bawełnianej surówki,wymyślne,z nową gąbką,z falbankami ,wiązaniami i w ogóle fajerwerki:)))Szczęście dla krzeseł,że te deszcze padały i padały, bo ogromnie dużo pracy przy tym krzesłowym przyodziewku było i przy pięknej pogodzie chyba by mi się nie chciało.
Cztery poduchy już uszyte. |
Krzesełka na razie tylko oszlifowane i przygotowane do malowania |
A tu już krzesełko ,wlazłszy na stół,dumnie pozuje w nowym kolorku i nowej szacie:))) |
To tyle moich urlopowych wyczynów przy maszynie:))A nie tylko szyłam ,jeszcze szydełko było w intensywnym użyciu:))Pracowity był ten urlop:))
Miłego tygodnia:))
Miałaś dobrze spędzony urlop ;-) kurtka fajnie wyglada, materiał bardzo ciekawy!
OdpowiedzUsuńMaszynę mam te sama, kupiona tez po recenzji Agnieszki, spisuje się na medal mimo kilku lat szycia :-) warta swojej ceny
Jestem prawie zdecydowana na jej zakup,potwierdzasz jej dobrą opinię i chyba tak gdzieś wiosną do mnie przyjedzie 😊
UsuńJak na samouka, to zdolna jesteś niesłychanie. Wszystko wyszło baaardzo ładnie.
OdpowiedzUsuńFajnie ma twoja synowa mając tak pracowitą teściową.
To teraz musisz odpocząć po urlopie:)))
Odpoczywam właśnie 😉Ale szczerze mówiąc po latach nie szycia ciągnie mnie coraz bardziej do maszyny i gdy zakupię nową, pójdę na całość 😁
UsuńTonka, jaka Ty zdolna jesteś. Taką kurtkę i osłonki na krzesła uszyłaś. No szczęka mi opadła.
OdpowiedzUsuńOj tam,oj tam, bez przesady 😁W czasie deszczu nie tylko dzieci się nudzą, trzeba było się czymś zająć 😋
UsuńAle Ty zdolna Bestia jesteś !
OdpowiedzUsuńPodziwiam te Twoje uszytki i trochę zazdraszczam zdolności,bo do maszyny, to ja dwie lewe mam.
Pozdrawiam. Ola.
Dziękuję 😊 Olu,Ty za to do haftów (i nie tylko zresztą) masz takie prawe, że tylko pozazdrościć😃
UsuńZdolniacha jesteś:) Krzesła w nowym ubranku wyglądają świetnie:) Kurtka ładna :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Basiu 😊
UsuńTonko, zdolna jesteś niesłychanie! Za kurtkę chylę czoła! Z maszyną jestem zaznajomiona, bo mama była krawcową, ale bez wykroju z TAKĄ KURTKĄ nie odważyłabym się zmierzyć. Ubranka na krzesła takie trochę w stylu romantycznym, ale fajne:) Tak teściowa, to skarb! Cieplutko pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMarto,to było działanie pod przymusem 😉A tak poważnie to już zdarzało mi się szyć kurtki czy płaszcze,co prawda trochę czasu już minęło i korzystałam z wykrojów.Pozdrawiam serdecznie 😊
UsuńNic się nie przejmuj. Co z tego, że potrafię zrobić wykrój? Jednak po co, jeśli możesz go uzyskać dużo szybciej z Burdy itp. Moja babcia, która przed wojną kończyła kurs (tak samo jak ja, już po jej śmierci) korzystała ze swoich gotowców. I tak musisz dopasować do sylwetki jak coś nie leży a każdy jest inny. Liczy się jedynie kreatywne podejście do tematu. Krzesełka wyglądają finezyjnie.
OdpowiedzUsuńWłaśnie, dzięki Burdzie w ogóle nauczyłam się szyć,jej wykroje były podstawą bo choć miałam z krawiectwem do czynienia (mama krawcowa)to na poważnie szyć zaczęłam z Burdą.
UsuńPodziwiam! Szczególnie kurtke.
OdpowiedzUsuńJa na maszynie, to jakby nie bylo, umiem spodnie skrócic i firanki uszyc ;)
No i akurat w codziennym życiu to najpotrzebniejsze 😁
UsuńŚwietna kurtka i perfekcyjnie uszyta. Masz zdolności do szycia.
OdpowiedzUsuńKrzesła w nowej szacie wyglądają przepięknie.Synowa musi być szczęśliwa mając
taką teściowe. Pozdrawiam
No mam nadzieję,że synowa nie narzeka:))
UsuńTo się nazywa urlop! Cudne rzeczy uszyłaś. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję:))
UsuńKurtka fantastyczna, a ubranka na krzesła fikuśne:). Pozdrawiam cieplutko:). Małgosia.
OdpowiedzUsuń