Wzór wybrałam taki:
znaleziony na Pintereście |
Tymczasem moje plany co do "zagospodarowania" okien też się zmieniły.Bo jak firanki to i jakieś zasłony czy rolety,a okna będą całe ,nie dzielone więc trudności z otwieraniem a w ogóle to ja przecież nie lubię firanek a tu jeszcze takie cuda to trzeba napinać po każdym praniu...Konkluzja ?Firanki są be.
Na razie stanęło na roletach rzymskich(które mam zamiar sama uszyć ) a co będzie docelowo ,to przy moich zmieniających się co rusz pomysłach,jeszcze się okaże:)))
A moje trzy rzędy ładnych elementów?Są,są,tylko zamiast firanką stały się bieżnikiem:))
Miłego weekendu :)))
Śliczny bieżnik.
OdpowiedzUsuńDzięki ☺
UsuńAle cudny bieżnik.
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńNawet bardzo ładny:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńBieżnik fantastyczny:). Pozdrawiam słonecznie:). Małgosia.
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej praca nie poszła na marne:))Pozdrawiam Małgosiu:))
UsuńCudny ten bieżnik! Wydaje mi się, że podjęłaś dobrą decyzje rezygnując w firany, też nie jestem ich zwolenniczką:)
OdpowiedzUsuńFirany nie będzie ale nadal pozostają sąsiedzi i coś na to trzeba będzie poradzić :)))) Pozdrawiam:))
UsuńŚliczny bieżnik!!!
OdpowiedzUsuńChoć generalnie za serwetkami nie przepadam,to ten bieżnik na razie nawet lubię:)Pozdrawiam serdecznie:))
UsuńTeż nie mam firan, mam zasłonki ( z Ikei) i rolety. Jednak jako bieżnik ten wzór pasuje.
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej na coś się ta niedokończona firanka przyda:))
UsuńTeż bym nie była w stanie takiej firanki zrobić, rzuciłabym w diabły ;) Nawet nie wiem , czy na bieżnik wystarczyłoby mi cierpliwości. Piękny Ci wyszedł :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Podziwiam panie,którym wystarcza cierpliwości żeby całe duże firany dziergać,po tej małej próbce mam pojęcie co to za praca:)Pozdrawiam:))
UsuńBardzo ładny wzór wybrałaś:)
OdpowiedzUsuńSpodobał mi się tak bardzo ,że musiałam go wydziergać.Wprawdzie firanka w trakcie skarlała do bieżniczka ale i tak mi się podoba:))
UsuńWzór jest śliczny zamiast firanki jest piękny bieżnik.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńZawsze coś :))
UsuńPiękny bieżniczek! Ja zawsze też mam dylemat - z kredek strony lubię takie delikatne firanki, nadają taki przytulny, swojski charakter, a z drugiej nie chcę okien zasłaniać...
OdpowiedzUsuńNo i właśnie ten dylemat tak roztrząsałam aż wyszedł z tego bieżnik :))
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPiękny, delikatny wzór, jako bieżnik również wygląda zjawiskowo.
OdpowiedzUsuńWzorem zachwyciłam się,że tak powiem,od pierwszego wejrzenia:))
UsuńSłuszna decyzja,firanki szydełkowe pięknie wyglądają ale napinanie ich po każdym praniu za dużo pracy (moim zdaniem). Za to masz śliczny bieżnik i praca nie poszła na marne. Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNiestety bieżnik też trzeba napinać ale zawsze to jednak mniej tego napinania:))
UsuńChyba lepiej bieżnik się prezentuje niż byłoby to firanką. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńFiranka pewnie byłaby też niezła:))
UsuńDochodzę do wniosku, że nie należy ludziom pokazywać takich firanek-bieżników, a już w szczególności ludziom co mają z szydełkiem nie po drodze :)
OdpowiedzUsuńJuż siedzę i kombinuję jakby obejść moją nieszczególną sympatię do szydełka bo cudną rzecz uczyniłaś :))
Pozdrawiam
To samo można by powiedzieć o Twoich skarpetach czy rękawiczkach,też na widok tych cudów nieśmiało myślę-A może by tak spróbować,może też potrafię?Ale nie bardzo w to wierzę i nawet nie próbuję.Pozdrawiam:))
UsuńSuper!
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie to wyglada:) Zazdroszcze. Widac ze masz do tego dryg i talent. Ja kiedys nawet probowalas ale nic z tego nie wyszlo... Swoja droga jak ktos ma tak jak ja to polecam taki sklep: www Maja tam wszystko co jest potrzebne do domu w tym wlasnie zaslony na okna.
OdpowiedzUsuń