Prawa autorskie

Wszystkie zdjęcia zamieszczone w tym blogu są mojego autorstwa i stanowią moją własność.Jeśli jest inaczej-wyraźnie informuję o tym.Proszę nie kopiować ich i nie rozpowszechniać bez mojej zgody.Dziękuję.

sobota, 9 marca 2019

Synowski sweter

     Jakoś tak niepostrzeżenie znów minął miesiąc.To po prostu niewyobrażalne żeby ten czas tak gnał.Tymczasem zrobiło się wiosennie i ozdoby  z poprzedniego posta powędrowały na swoje miejsca,czyli wianek na drzwi a kompozycja kwiatowa na cmentarz.
     W tym czasie udało mi się wreszcie skończyć sweter dla syna.Miałam co do niego jakieś tam pomysły, ale wszystkie nie do końca mnie przekonywały.Nawet coś tam już zaczęłam (pierwsze z lewej) ale też mi to nie podeszło.
W końcu zrezygnowałam z robienia niespodzianki i zapytałam rzeczonego syna jaki sweter by chciał.Muszę dodać,że już raz popełniłam ten błąd z pytaniem i skończyło się to wysoce pracochłonnym  swetrem D&G (no prawie) :))).Było dużo pracy i dużo prucia.
Nie inaczej było i tym razem.Zapytałam no to się dowiedziałam,takiego sobie zażyczył był:
Denley.pl

  Na melanż nie byłam przygotowana,musiałam dokupić czarnej włóczki.Nord Dropsa jest dość cienki,można było dziergać w dwie nitki.Dziergałam,dziergałam,dziergałam,trochę-a jakże-prułam,końca nie było widać.W końcu jednak udało mi się skończyć.Chuda jest dużo za chuda dla męskiego swetra wisi więc jak na kołku :/





Wszystkie zdjęcia mało wyraźne ale w warunkach domowych nie dało się zrobić lepszych.
Zużyłam ok 15 motków Norda,robiłam w dwie nitki na drutach nr 4.Zdjęcia poniżej lepiej oddają prawdziwy kolor swetra.





Tak mnie ten sweter zmęczył(a nawet nie jestem do końca z niego zadowolona choć syn nosi i nie narzeka),że na razie druty leżą odłogiem,zwłaszcza że zaczyna się sezon ogródkowy a ja zamierzam w tym roku poświęcić na to dużo więcej czasu niż zazwyczaj.Nakupiłam już masę nasion i będę się bawić.W czasie kiedy nie mogę grzebać w ziemi wzięłam się za szycie.
Ale o tym już będzie"następną razą":))

Miłej wiosennej niedzieli :))

20 komentarzy:

  1. Fajnie się prezentuje na człowieku.

    OdpowiedzUsuń
  2. Toniu, wyszedł świetnie!!! Mam podejrzenie, że jeśli choć raz się czegoś nie spruje w czasie roboty to tak jakby się wcale nie robiło;)))
    Ja to nawet opaskę na głowę potrafię ze dwa razy popruć nim ją skończę.
    To się chyba nazywa talent;))))
    Miłego;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przefantasycznie wyszedł! Super leży! Udana robota!

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie rozumiem twojego niezadowolenia. Sweter wyszedł fantastyczny!!!! Szkoda, że nie ma na niego wzoru, bo czym prędzej bym go wydziergała dla męża. Różnorodność faktur, melanż, kaptur, wszystko mi się tutaj podoba.
    Pozdrawiam bardzo ciepło i słonecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje niezadowolenie dotyczy dekoltu i kaptura, trochę za wysoko jest pod szyją i to wszystko psuje,ale już nie miałam siły tego poprawiać bo trzeba byłoby pół swetra spruć.Synowi to nie przeszkadza,dla niego najważniejsze, że ma dłuuugie rękawy bo ręce ma tzw złodziejskie i normalnie wszystkie są za krótkie ;). Pozdrawiam:)

      Usuń
  5. Fantastyczny sweter,najważniejsze, że syn zadowolony:). Dobrze, że mój syn nie biega po blogach, bo bym miała takie zamówienie, jak na razie dłubię dla niego czarny golf. Pozdrawiam cieplutko:).Małgosia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt,lepiej nie pokazywać bo wybierają najbardziej pracochłonne ;)Pozdrawiam Małgosiu :)))

      Usuń
  6. Zachwycający męski sweter!!!!!serdeczne pozdrowionka:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję Anitko :)Serdecznie pozdrawiam :)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny sweter! Mnóstwo pracy włożyłaś w jego wykonanie, ale efekt jest tego watr. Najważniejsze, że syn jest zadowolony:) Cieplutko pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :))Rzeczywiście był pracochłonny,wliczając w to również prucie, bo bez tego ani rusz :)))

      Usuń
  9. Podziwiam Ciebie Toniu całym sercem swetrzysko jest cudowne na ludziu prezentuje się niesamowicie fajnie.A co do pytania a jak byś chciała Klaudia aby ten sweter wyglądał "no wiesz taki prosty najzwyklejszy"zrobiony do pach na okrągło "ale wiesz coś może inaczej"i się zaczyna prucie robienie od nowa ( i moja reakcja zobaczysz dopiero jak skończę)i na końcu ooo oto chodziło.Przepraszam za tak długi post:)
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taa,dzieci:)))Ale jak noszą to się w sumie chętnie robi.Z moich trzech synów tylko ten jeden nosi moje swetry i to w zasadzie wszystkie, które dla niego zrobiłam.Pozdrawiam:))

      Usuń
  10. Ładnie zrobiony i podoba mi się takie wykonanie dekoltu. Ja już wsiałam sporo warzyw. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie na razie na oknie pomidory a na działce pietruszka i cebula:))) Pozdrawiam:))

      Usuń