Chuda jest dorosła a szlafrok jednak na dziecko,stąd kieszeń i pasek jakby trochę nie na miejscu :))
Zamawiający nie chciał kieszeni ale ja mu jedną uszyłam po czym okazało się,że kieszenie jednak bardzo potrzebne są i musiałam drugą doszyć.Mężczyźni ;)
Drugi wnuczek jest jeszcze trochę za mały na osobiste zamówienia więc zamówiła mama.Potrzebny był śpiworek bo spod kołderki na bank się wygramoli a ze śpiworka może trudniej będzie.Śpiwór jest ocieplony warstwą pianki przepikowaną z bawełną,wierzch z minky.
Przyjemnego świętowania:))
Jej Ekselencja kolejne święto państwowe zarządziła więc świętujmy póki co,rachunek przyjdzie nam później zapłacić.
Cudowny szlafroczek i śpiworek!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję :)
UsuńBrawo! Śliczne prace, szlafrok i śpiworek pierwsza klasa!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńWspaniałe uszytki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję :)
UsuńMłodszemu trzeba było uszyć śpiworek-bezrękawnik, rozpinany z przodu, wtedy na pewno by się z niego sam nie wygrzebał.
OdpowiedzUsuńA Starszak będzie niesamowicie elegancki w tym szlafroczku.
Miłego;)
Pierwotnie miał taki właśnie bezrękawnik być, jednak mały już nie taki mały , śpiworek jest grubszy niż zwykle taki śpiworek bywa i nie moglby się w nim kotłować a co za tym idzie budziłby się i marudził.Postanowiliśmy spróbować takiego właśnie i zobaczymy czy zda egzamin.
UsuńMoi wnukowie spali w takich do 3 roku życia- po prostu śpiworek przekręcał się razem z dzieckiem i wcale nie był cienki- te zimowe były grubsze.
UsuńTak,mój też się tak przekręca razem ze śpiworkiem ale rodzice zażyczyli sobie ocieplenie a już w takim się nie przekreci.Jak nie zda egzaminu to uszyję inny:)))
UsuńBabcie zawsze są w cenie:). Piękny szlafrok, a jaki przydatny, śpiworek też spełni swoje zadanie. Uroczy słonik. Pozdrawiam serdecznie:). Małgosia.
OdpowiedzUsuńMa się te babcine obowiązki :))) Pozdrawiam Małgosiu
UsuńPodziwiam Twoje zdolności szyciowe! Super szlafrok i cudny śpiworek, ale słonik to mistrzostwo świata! Cieplutko pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Słonik to taka zabawa była i chyba pierwsza zabawka uszyta przeze mnie.Pozdrawiam
UsuńFantastyczny szlafroczek, bardzo mi się podoba, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńBardzo ładne
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńJej Ekscelencja! Świetne, też widziałam tego mema. Co do uszytków to już pisałam - masz złote ręce. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję :))
UsuńCudny szlafroczek wyszedł. Ta bawełniana resztka świetnie wkomponowała się w całość.
OdpowiedzUsuńSłoniątko jest piękne.
Dobrze mieć taką babcię :))
Pozdrawiam :))
Młody zadowolony na pewno:} pozdrawiam
OdpowiedzUsuń