Prawa autorskie

Wszystkie zdjęcia zamieszczone w tym blogu są mojego autorstwa i stanowią moją własność.Jeśli jest inaczej-wyraźnie informuję o tym.Proszę nie kopiować ich i nie rozpowszechniać bez mojej zgody.Dziękuję.

poniedziałek, 6 stycznia 2014

Viajante

Zobaczyłam i się zakochałam.
Rzadko tak mam,że muszę coś koniecznie zrobić i mieć ale z Viajante dokładnie tak było:))Posunęłam się nawet do tego ,że po raz pierwszy kupiłam wzór,tak wielkie pragnienie posiadania mnie ogarnęło ;)))Normalnie nie kupuję wzorów bo nie pozwala mi na korzystanie z nich moja żadna znajomość angielskiego,ten jednak był też po niemiecku z którym jakoś tam daję radę:)) Wełna merino użyta w oryginale była bardzo droga i żaden wybór w kolorach a ja musiałam to zrobić już,natentychmiast ;)Zaczęłam więc dziergać z Merino Lace z Lana Grossa.
Wiedziałam,że za mało ale...Pomyślałam,że dokupię bo w Bonn jest sklep z tymi włóczkami ale już nie znalazłam tego koloru, właśnie "wyszedł" :((Nie wystarczyło mi cierpliwości na czekanie :)))Ja musiałam dalej....Przeleciałam się po innych włóczkodajniach  ,strasznie trudno było dopasować coś do tego koloru ale w końcu znalazłam bordową  Regię

 i ta wreszcie nie "gryzła się"z  Lace a do tego miała odpowiednią grubość.Tak powstało Viajante dwukolorowe. Myślę jednak,że wyszło nieźle choć nie jest tak zwiewne jak w oryginale.No i przez to ,ze nie przemyślałam zakupu włóczki i to dokupywanie, bynajmniej nie zaoszczędziłam,wyszło równie drogo jak gdybym oryginalną włóczkę kupiła:)))Sprawdziło się przysłowie,że co nagle to po diable:))

Przed blokowaniem,falbaniasto:))
Na tę tubę/szal/chustę , nie wiadomo jak to nazwać zużyłam po trzy motki włóczki w obu kolorach -30 dkg.Druty nr 4.

I Viajante zblokowane





Nie wiem jak Wam ale-nieskromnie powiem- mnie się podoba:))
Nie wiem wprawdzie jak to się będzie nadawało do noszenia bo do tego potrzeba by raczej łabędziej szyii a ja takową nie dysponuję;)Nie próbowałam bom chora nieco i nie bardzo chce mi się kombinować.Najwyżej dołączy do tych kilku rzeczy,które posiadam ale z różnych względów nie noszę (np.niebotyczne szpilki) a które mimo to kocham i za nic się ich nie pozbędę:))
To byłoby tyle :)
Długie świętowanie się kończy więc życzę Wam łagodnego wejścia z powrotem w codzienność:))

49 komentarzy:

  1. Bardzo ładna. Śliczne kolory. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. hahahah...niby Dziewiarki to cierpliwe babki...ale jeśli chodzi o "chcenie" to musimy natychmiast i już! Znam to znam;)...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie:))Jak człowieka takie chcenie ogarnie to nie ma mowy o cierpliwości :))

      Usuń
  3. Mnie też się podoba-jest cudna.Lace Merino to moja ulubiona wełenka.Pięknie połączyłaś włoczki.Gratulacje.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Możesz być dumna ile tylko chcesz...praca zachwycająca!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Tutaj też powiem co myślę;) mimo,że już się dzieliłam swoją opinią na spotkaniu robótkowym na fejsie- zachwycająca:)!!!! i kolor i forma mnie powalają:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:))Ta forma mnie właśnie zachwyciła choć chyba mało praktyczna, ale co tam,trochę szaleństwa nie zaszkodzi:))

      Usuń
  6. Cudne to ci wyszło ,no przyglądałam się a dopiero oczytałam że to tuba super pomysł .
    Kochana myślę że na twojej osobie mimo że nie łabędzia szyja , też pięknie się zaprezentuje .
    Naprawdę pięknie połączyłaś te dwa kolory ;-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:))Kolory udało się jakoś dobrać choć nie był to efekt zamierzony.Pierwotnie miałam jednokolorowy w planie ale teraz myślę,że dobrze się stało,jednokolorowy byłby mdły i bez wyrazu:).

      Usuń
  7. Przez przypadek udało Ci się uatrakcyjnić Viajante. Dodanie drugiego koloru dało wspaniały efekt. Wypatrzyłaś ciekawy otulacz i szybciutko go zrobiłaś. Zawsze podziwiam Twoją kreatywność. Swoją drogą jeszcze nie widziałam chudej z głową. Urosła jej? Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jadziu,mnie się bardzo rzadko udaje zrobić coś tak jak w opisach,dlatego też rzadko z nich korzystam:))Tu akurat wyszło fajnie ,nie zawsze tak się udaje.Głowa Chudej rośnie gdy jest taka potrzeba,do tej pory jakoś nie było;)

      Usuń
  8. Zachwycająca chusta:))))piena w formie i ten kolor-cudo:)))Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękna chusta. Regia na pewno była dokupowana z potrzeby chwili? Bo wygląda jakby zamysł łączenia był od początku ;)
    Nie chowaj do szafy, bo szkoda, noś ją, bo cudna wielce jest :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z pewnością nie taki był zamysł ale gdy sie okazało,że nie dokupię takiej samej a niewiele jej zostało,powstał pomysł takiego połączenia.Miło mi,że Ci się podoba:))

      Usuń
  10. Śliczność, w ogóle sam wzór bajeczny, a Twoje wykonanie cudne. Włóczki się fajnie skomponowały! :)
    Zapraszam w wolnej chwili na mój szydlasty blog! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie dopatrzyłam,że też szydełkujesz,jasne że będę zaglądać:))

      Usuń
    2. A bo ja tak jakoś się nie reklamowałam poza moim głównym blogiem-autoreklamą, a że zaobserwowałaś ten, na którym dawno się nic nie działo, to skierowuję w podobne progi. ;) W ogóle w drutach podoba mi się ta lekkość prac. Na szydełku też można pewnie, ale wiecznie trwa i nie bardzo lubię robić coś poniżej 3mm. :)

      Usuń
  11. Kolorystycznie wyszło świetnie :) Czasami improwizacja może miło zaskoczyć i dać niesamowite efekty :)
    Życzę miłego noszenia :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękna chusta. Swietne kolory. Podziwiam Twoje wykonanie, super.

    OdpowiedzUsuń
  13. Uroczy szal, kolory świetnie pasują i wygląda to wszystko jakby od początku był taki zamysł.

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, prawda? Kolorki zgrały sie idealnie.
    Bardzo ciekawa praca.
    Pozdrawiam. ola.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak,właśnie,tym razem też się powiedzonko sprawdziło:))

      Usuń
  15. No i wyszło jak trzeba:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Cudo! Wspaniała tuba! I Twoja wersja bardzo mi się podoba - to, że jest dwukolorowa dodała jej uroku. A swoją drogą cudne kolory :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi,że ci się Kasiu podoba:))Pozdrawiam:))

      Usuń
  17. Fantastyczna!! W Twojej to dopiero można się zakochać!! Kolory super- po prostu idealnie!!! Rzadko się do tego przyznaję, ale.. zazdroszczę!!! Pozdrawiam i życzę szczęścia i zdrówka w nowym roku!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu,nie zazdrość,dziergaj,jest bardzo łatwa do zrobienia:))Dziękuję za życzenia:))

      Usuń
  18. Ależ cudeńko!!!!!
    Podziwiam!!!

    OdpowiedzUsuń
  19. Jesteś za mało nieskromna. Oczy aż mi uciekają, te dwa kolory sprawiają, że chusta wygląda jeszcze piękniej! Sama chciałabym ją wydziergać :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem takie kombinacje ad hoc dają ciekawe wyniki:))Cieszę się,ze się podoba:))

      Usuń
  20. Och ale cudo. Kplory pięknie dobrane. Zachwycam się i podziowiam:)

    OdpowiedzUsuń
  21. O masz jakie cudeńko zrobiłaś :)) Szkoda, że się kochana pochorowałaś bo na spotkaniu było bardzo gadatliwie ;)) Zdrówka mam nadzieję, że już czujesz się znacznie lepiej . Pozdrawiam Viola.

    OdpowiedzUsuń
  22. Wcale się nie dziwię, żeś zakochała w tym wzorze. Wykonanie cudne! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Twoja wersja chusty jest o wiele ciekawsza, niż buraczkowy, prześwitujący wzorzec. Kolory cudnie dobrałaś i wyszło cudo, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  24. Fajnie wybrnęłaś z kłopotu , kolory pięknie do siebie pasują . Chusta cudna

    OdpowiedzUsuń
  25. Fajnie wybrnęłaś z kłopotu , kolory pięknie do siebie pasują . Chusta cudna

    OdpowiedzUsuń